Gruby pędzelek do lakieru do paznokci

Luty 14, 2012

Najszerszy na rynku pędzelek do malowania paznokci. Czy ułatwił mi życie?

Jeżeli chodzi o malowanie paznokci, to od zawsze jestem w tym kiepska i to się chyba nigdy nie zmieni. Na samą myśl o tym, że mam pomalować płytkę odżywką, dwa razy lakierem i na koniec nabłyszczaczem robi mi się słabo. Chociaż staram się jak mogę, nie osiągnę nigdy efektu profesjonalnie pomalowanych paznokci. Zwykle wybieram opcję – raz odżywką albo raz lakierem.

Ciągle jednak próbuję. Tym razem zachęcił mnie Maxi Brush Rimmel. 

Miał rozwiązać mi problem nierównego rozprowadzania lakieru na paznokciach. Kupiłam go w zasadzie bez zastanowienia, bo patent z szerokim pędzlem wydawał mi się logiczny – maznę dwa razy i będzie pomalowane.

Niestety życie nie jest takie proste. Pędzelkiem faktycznie wystarczy maznąć dwa razy, ale nikt nam nie da gwarancji, że jego boki nie rozprowadzą nam więcej lakieru. Zdarza się to mniej więcej co trzeci paznokieć, ale weźcie poprawkę na to, że ja poważnie jestem kiepska w ich malowaniu.

Generalnie nie polecam, ale też nie odradzam. Na pewno znajdzie swoje zwolenniczki, które sprawniej posługują się takimi gadżetami. To nie jest notka asekuracyjna – faktycznie raz na dwa tygodnie go używam. Trzyma się tyle ile każdy samodzielnie nałożony przeze mnie lakier – dwa dni. Kosztował ok 15 zł. Myślę, że inne firmy powinny spróbować iść w tę stronę, ale trzeba ten pędzelek udoskonalić.

Moimi hitami jednak nadal pozostają lakiery Sensique i  CM Colors.