Beznadziejna szczotka do włosów

Kwiecień 22, 2012

O dramacie…Czyli post z cyklu – co mnie podkusiło???

Tak jak pisałam – najczęściej układam włosy wyciągając je podczas suszenia na szeroką, prostokątną szczotkę. Zawsze kupowałam w Rossmannie taką najtańszą, czerwoną (edit – teraz jest ona czarna). Swoją ostatnią tak dokładnie wymazałam wszelkiego rodzaju olejkami, że stwierdziłam iż powinna już tylko do nich służyć. I zamiast kupić taką samą do układania włosów…postanowiłam zaszaleć i kupiłam inną.

Szczotka jest KOSZMARNA. W ogóle nie rozczesuje włosów, za to świetnie je elektryzuje. Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się żeby jakakolwiek szczotka chociaż trochę elektryzowała mi włosy. Ta działa ze zdwojoną siłą!

Zapamiętajcie dokładnie jak wygląda i nigdy jej nie kupuje. Lepiej już w ogóle się nie czesać, chyba że chcecie wyglądać jak skrzyżowanie wiedźmy z mewą.