Majowy glossybox

Maj 8, 2012

 

Jest tak pięknie, że szkoda mi każdej minuty, której nie spędzam na świeżym powietrzu. Stąd zdjęcia Glossybox w ogródku, ale do rzeczy.

Tak jak kiedyś wymyśliłyście razem z opisem zawartości nowego pudełka, będę recenzować kosmetyki z wcześniejszego. Moje zdanie na temat produktów z kwietniowego znajduje się pod każdą nazwą produktu <klik>.

Majowy Glossbox moim zdaniem jest świetny. Nie ma w nim co prawda żadnego pełnowymiarowego produktu, ale  na tym moje marudzenie się kończy. Próbki są dość duże i bardzo interesujących firm:

  1. Avene, płyn micelarny do oczyszczania i demakijażu skóry wrażliwej, 50 ml (pełny produkt 44 zł-200 ml) – dla mnie super! Świetna firma i nie wiem dlaczego do tej pory tego nie testowałam.| Świetny!!! Totalnie jeden z lepszych produktów do oczyszczania twarzy z jakimi miałam styczność. Moja twarz dosłownie to spijała.
  2. Dermika, zmysłowy peeling do ciała z serii Passione Body, 50 ml (pełny produkt – 47 zł za 200 ml) – jeszcze lepiej, bo akurat szukam dobrego peelingu. |Kolejny cudowny produkt – od zawsze kocham peelingi do ciała, w których jest dużo ziarenek, a mało wypełniacza. Ten sprawdza się w 100% i świetnie pachnie.
  3. Lierac, rozświetlający krem multiwitaminowy Mesolift Creme – 10 ml (pełny produkt 149 zł za 50 ml) – poprzednim kremem Lierac byłam zachwycona, jeżeli ten jest dodatkowo rozświetlający, to wróżę jeszcze większy sukces. | Niestety nie wiem, bo poprzedni krem Lierac tak bardzo mi pasował, że ten zostawiam sobie na 3 dniową wycieczkę do Budapesztu (lecę tylko z kabinówką).
  4. L’oocitane, krem do rąk z Masłem Shea i krem do stóp z Masłem Shea – dwa(!) produkty, każdy po 10 ml (pełny produkt, do rąk – 29,90 za 30 ml, do stóp 89 zł za 150 ml). | Ta firma kusiła mnie od dawna i na pewno wrócę zwłaszcza do kremu do rąk, bo był rewelacyjny.
  5. Rene Furterer,suchy szampon do włosów Naturia, 75 ml, pełny produkt (79 zł za 150 ml) – już kiedyś marudziłam, żebyście mi poleciły lepszy suchy szampon niż ten z którym miałam styczność. Zobaczymy (; |Nie jestem fanką suchych szamponów,ale muszę przyznać, że ten mnie uratował, kiedy wyłączono mi wodę w domu. Na pewno o niebo lepszy od Klorane.

Rano oczywiście miałam okazję się pośmiać, bo pierwsze do zrobiłam do przebudzeniu się to sprawdzenie, czy są w sieci jakieś spoilery dotyczące zawartości. Niektórzy zaczynali marudzić, że brakuje im kolorówki. Ludzie, ogarnijcie się – miesiąc temu była pomadka i prawie nikomu nie pasował kolor. Cieszmy się z braku kolorowych produktów! Podstawa pięknego wyglądu to pielęgnacja.

Poza tym mam dla niektórych ważną informację:

W odpowiedzi na liczne prośby o umożliwienie płatności za pomocą przelewów bankowych, tylko w maju na Dzień Matki, będzie można skorzystać ze specjalnej oferty zakupu GLOSSYBOX za pomocą przelewu. Wystarczy napisać na kontakt@glossybox.pl, skąd można otrzymać instrukcje, co zrobić, by zamówić GLOSSYBOX za pomocą przelewu. To może być dość wymagająca akcja, mimo to GLOSSYBOX postanawia wyjątkowo umożliwić zakup pudełka wszystkim, którzy bardzo chcieliby je mieć, a nie mają odpowiedniej karty płatniczej.

Wiem również  z wiarygodnego źródła, że GlossyBox pracuje nad nową platformą www, dzięki której umożliwi również płatności przelewem internetowym już na stałe!

Pudełka można zamawiać tutaj: <klik>

Jeżeli macie jakieś pytania, możecie je tutaj śmiało zadać, postaram się odpowiedzieć, albo dopytam GlossyBox.