Rzymskie wakacje

Czerwiec 18, 2012

Ile to ja marudziłam, że polskie ubrania są drogie…

A tu taka niespodzianka – TBsport. Odezwali się do mnie dość nieśmiało pytając czy jestem zainteresowana jakimiś ubraniami. Weszłam na stronę i spadłam z krzesła. Polska firma, szyjąca proste, klasyczne ubrania w przystępnych cenach! Na początku planowałam Wam pokazać spódnicę od nich, bo akurat tak się złożyło, że czegoś o tym kroju <klik> szukałam od dawna, ale niestety ciągle jest w praniu, bo noszę ją codziennie (będzie taka do wygrania, więc bądźcie czujne).

Dziś pokazuję sukienkę, która kojarzy mi się bardzo z Rzymem. W zasadzie jak ją zobaczyłam to pierwsze pytanie, które sobie zadałam brzmiało:

Dlaczego nie miałam jej rok temu w Rzymie?

Oczywiście połączyłabym ją z płaskimi sandałkami, a nie z wysokimi szpilkami, ale jednak coś takiego jest w jej kolorze, co kojarzy mi się z ciepłymi, letnimi wieczorami. Takimi, w trakcie których wiemy, że możemy zwiedzać miasto do rana. To chyba moja tęsknota za leniwymi dniami, podczas których nie muszę się o 22 martwić, że zaraz powinnam kłaść się spać, a jeszcze jest tyle do zrobienia. Widzicie to? Najpierw pizza, potem lody i spacer po Awentynie…z przystojnym Włochem oczywiście (: Chyba nie powinnam nosić pomarańczowych ubrań, bo się robię jakaś sentymentalna. Dobrze, że jest ta czarna wstawka! (:

sukienka – TBsport | sandały – Aldo | torebka -Mango |zegarek – prezent | lusterko H&M