Sopot – stylizacja z granatowym swetrem

Sierpień 20, 2012

Te zdjęcia to śmieszna sprawa.

Niby nie planowałam żadnej sesji w Sopocie. Było tak zimno, że wszystkie swoje sukienki mogłam spokojnie zostawić w walizce, albo nosić rajstopy (o koszmarze!). Niestety siedziałam nad morzem i czytałam wywiad z Danutą Stenką.

Pomyślałam sobie – Danuta Stenka, wspaniała kobieta i do tego ma sesję na plaży. Też taką chcę. I zmusiłam swoje koleżanki do robienia mi zdjęć. Cieeeerpniały ;) Moje ciągłe trzymanie rąk na nogach wynika z tego, że się napatrzyłam za dużo na zdjęcie Stenki ;)

Niestety z tego postu nie wynika żadna natchniona historia, poza tym, że kocham morze, ale o tym pisałam już chyba milion razy. Totalnie kocham polskie morze! Szum fal to mój ulubiony dźwięk w życiu.

Wydało się niestety, że czasem chodzę w spodniach, a poza tym odkryłam w sobie dziwną miłość do granatowych sweterków i w tym miesiącu weszłam już w posiadanie dwóch nowych. Za to wszystkie swoje kolorowe ubrania sprzedaję na allegro. Pora wrócić do początków. Swoją drogą jeżeli Wam coś wpadło w oko ze starszych postów, to piszcie na blackdressesblog@gmail.com, pewnie chętnie to sprzedam ;)

A to jeszcze fotki z pierwszego dnia, kiedy szłyśmy plażą do teatru na konkurs i nagle pojawiła się minimalna ilość słońca, więc dało się zrobić jakieś zdjęcie. A potem zamarzłam na tarasie w Atelier. Za rok biorę kurtkę zimową (co roku to powtarzam…).

A tak sobie skakałam na pomoście, bo  zbliżała się pora pójścia na obiad ;)

spodnie – Levis| koszulka -Stradivarius |sweter – Dorothy Perkins | spódnica – Susana szyje | zabawa zdjęciami (poza skokiem) – dzielnie pilnująca porządku na blogu koleżanka Karolina;)