Letnia sukienka

Marzec 7, 2013

Skoro w lutym czułam wiosnę, to w marcu mogę poczuć lato ;)

Wczoraj wybrałam się na szybkie zakupy. Planowałam kupić sobie buty w kolorze  nude na słupku. Niestety, butów na słupku można szukać ze świecą. W sklepach są same szpilki, a ja uparłam się, że przestanę w nich chodzić, bo to jednak mało praktycznie. Jeżeli ktoś z Was widział gdzieś cieliste buty na słupku, koniecznie dajcie mi znać!

Tymczasem z braku butów zostałam posiadaczką kolejnej letniej sukienki. Słońce jakoś tak ładnie świeciło, że zaczęłam marzyć o lipcu, różowym winie i nogach bez rajstop. A wtedy noszę kwiatki, nie susze włosów, a na nogach mam balerinki. Myślami jestem już na plaży w Sopocie.

ogrod4

ogród3

W ogóle to zrobiłam złoty interes. Nie wiem jakim cudem ona mogła wcześniej kosztować 230 zł. Lubię Mango, ale bez przesady, przecież to jest najbardziej zwykła pod słońcem, codzienna letnia sukienka. Tak samo wczoraj przymierzałam w Factory sandałki od Hilfigera za 209 zł, które dziś widziałam w butiku w centrum Warszawy za ponad 400 zł…drobna różnica. Chociaż mój ulubiony mistrz zawyżania cen – sklep Guidi w Złotych Tarasach już nie istnieje (teraz tam jest Wojas). Mieli dokładnie tę samą kolekcję, którą można było dostać w innych butikach poza centrum handlowym o 40% taniej. A większość rzeczyi tak była z Maksimusa ;)

Wracając do lata – jak Wam się podoba ta letnia sukienka? Lubie takie dziewczęce, niezobowiązujące rozwiązania w kwiatki?

| ps. Do następnych testów podkładu polecacie głownie Vichy, Revlon i Pharmaceris – nie obiecuję w jakiej kolejności, ale te trzy marki na pewno pojawią się jako pierwsze – dzięki! |