33. Warszawskie Spotkania Teatralne – co polecam?

Marzec 30, 2013

W przerwie pomiędzy lepieniem baranka ze śniegu, a zamrażaniem kubłów z wodą na poniedziałek mam dla Was mały bonus do wczorajszej notki.

Wczoraj pisałam o tym co warto zobaczyć w kwietniu w warszawskich teatrach, ale nie wspomniałam o tym, że 18 kwietnia zaczynają się 33. Warszawskie Spotkania Teatralne.

W ciągu  prawie dwóch tygodni (do 1 maja) będziemy mieli okazję zobaczyć w Warszawie spektakle z innych miast. Przyjedzie do nas m.in Kraków i Wrocław. Fajnie, bo chociaż wycieczka do Krakowa to zawsze dobre rozwiązanie, to powiedzmy sobie szczerze – pojechał ktoś z Was kiedyś do innego miasta na spektakl? Mnie się często zdarza przenieść gdzieś na kilka dni przy okazji festiwalu (Olsztyńskie Spotkania Zamkowe, Przegląd Piosenki Aktorskiej, Studencki Festiwal Piosenki), ale jeszcze tyle motywacji w sobie nie znalazłam żeby jechać gdzieś na jedno przedstawienie.

Przechodząc do rzeczy – spis wszystkich spektakli granych w ramach 33. Warszawskich Spotkań Teatralnych macie tutaj. Tam od razu połapiecie się też jak kupić sobie bilety. Na stronie ebilet widzę, że jest jeszcze 7 karnetów, więc gdyby ktoś miał na zbyciu 500 zł to może mi kupić. Trochę żałuję, że nie jestem dzieckiem, bo karnet na dziecięce spektakle kosztuje tylko 130 zł.

Tymczasem pozostaje mi jednak skupienie się na pojedynczych spektaklach.

 

Co polecam?

Dokładnie to samo co Wy. Serio. Ponieważ spektakle są przyjezdne, to liczę na Czytelników z innych miast niż Warszawa. Jeżeli na czymś byliście, albo w Waszym mieście krążą plotki, że warto to zobaczyć – koniecznie dajcie znać w komentarzach!

A ja znowu zrobię to, co lubię najbardziej, czyli polecę Wam pewną aktorkę i dwa spektakle, w których ona gra. Mowa o Justynie Wasilewskiej. Część z Was może ją kojarzyć, bo niedawno linkowałam na swoim prywatnym profilu jej absolutnie brawurowe wykonanie piosenki „Część, której masz już dość”. Słyszałam to 4 lata temu na żywo, kiedy Justyna wygrywała PPA i do tej pory jest to jedna z moich ulubionych piosenek (w tym wypadku powinnam pisać chyba pieśni, bo piosenka brzmi jakoś banalnie). Jeśli nie interesuje Was piosenka aktorska, to Wasilewska mogła Wam też kiedyś mignąć na ekranie Polsatu w „Hotelu 52”. W każdym razie jest jedną z moich ulubionych aktorek młodego pokolenia i cały czas czekam aż trafi jej się jakaś rola życia ;)

Podczas 33. Warszawskich Spotkań Teatralnych będziecie mogli zobaczyć Justynę dwa razy. Pierwszy raz w „Ryszardzie III”, a drugi (to wygląda na większa rolę) w spektaklu „Posprzątane”. Mam nadzieję, że mój cudownie zapchany kwietniowy grafik pozwoli mi się pojawić na którymś z tych spektakli. A jeżeli i Wy macie wtedy wolne to zerknijcie na nią, zapewniam, że za kilka lat będziecie się lansować, że byliście na Wasilewskiej zanim to było modne.

A tymczasem życzę Wam spokojnych świąt :) Najedzcie się, wyśpijcie, posiedźcie z rodziną, ulepcie bałwana – albo po prostu róbcie to, co lubicie. Codziennie, nie tylko w święta ;)