Nowości kosmetyczne + kwietniowy Glossybox

Kwiecień 11, 2013

Zapowiedź tego, co będę testować przez najbliższe tygodnie.

Za każdym razem moje notki kosmetyczne są taaaak długie, że aż samą mnie dziwi ile można pisać o kosmetykach. A ludzie podobno wolą oglądać obrazki. Za mną szalone dwa dni, a przede mną kolejne dwa jeszcze bardziej szalone, więc zostawiam Was dziś tylko ze zdjęciami, odetchniemy wszyscy. Ale już jutro zapraszam na długą opowieść o jedynej odżywce do paznokci jaką mogę polecić. Pisanie to jednak mój żywioł.

Na zdjęciu głównym widzicie szampony i odżywki Aussie. Pewnie niektórym z Was są już znane. W Polsce będą dostępne od maja i będziecie mogły kupić je w Rossmannie. Sugerowana cena (zarówno szamponu jak i odżywki) to 28 zł. Używałyście już kiedyś tych produktów?

vichy

Kolejna nowość należy do tego typu produktów, których wolałabym jednak nie używać ;) Ale nigdy nie wiadomo, co się może przydarzyć. Vichy Normaderm Hyaluspot to żel punktowy na wypryski. Teraz (odpukać, odpukać, odpukać!) na szczęście ich nie mam, ale wczoraj na noc posmarowałam nim takie minimalne krostki na twarzy i rano ich nie było. Zobaczymy jak będzie dalej!

glossy

Na koniec (żeby nie zdradzać zawartości, chociaż już pewnie wszyscy dostali) hit dzisiejszego dnia czyli kwietniowy Glossybox. Glossy w tym miesiącu poszedł w stronę kosmetyków, które sprawdzą się na siłowni/basenie, co bardzo mi się podoba, bo moje treningi mają się coraz lepiej i na pewno możecie spodziewać się obszernej relacji z ćwiczeń w kwietniu. W tym pudełku najbardziej podoba mi się pełny produkt czyli intensywne serum rewitalizujące Bioliq oraz próbka peelingu do ciała Yasumi, bo peelingi cukrowe i solne to moje odkrycie tego roku. Duży plus za vouchery!

Pamiętajcie o jutrzejszej notce, a ja lecę się pakować, bo czeka mnie weekend na szkoleniu poza Warszawą. Wam życzę więcej odpoczynku niż przytrafia się mi samej ;)