Rugia #2 – absolutna cisza

Listopad 17, 2013

Kolejna dawka zdjęć z przepięknej Rugii.

To chyba są jedne z takich postów, w których staram się powstrzymać od typowej dla siebie opowieści na kilka akapitów i zostawić Was z samymi zdjęciami.

Żadnych ludzi.

Tylko przyroda.

_MG_0631 _MG_0632 _MG_0661 _MG_0634-horz _MG_0638 _MG_0654 _MG_0660

 

Nationalpark Jasmund. O ja cie!!! – wykrzyknęłabym gdybym miała pięć lat. Niestety mam dwadzieścia pięć i poza ciągłym mówieniem „ale pięknie” pozostało mi wyjąc aparat i robić zdjęcia. Jeżeli kiedyś będziecie się tam wybierać zobaczyć klify to zarezerwujcie sobie pół dnia ( albo cały) i weźcie ze sobą prowiant na piknik. Do pewnego momentu można dojechać samochodem. Potem trzeba przesiąść się w autobus, przejechać ok 15 minut przez las i można podziwiać. Poza widokiem z góry jest też widok z dołu…tylko dla odważnych, bo zejście trwa długo…natomiast wejście trwa wieczność. Spójrzcie na dwa pionowe zdjęcia. A teraz na to z prawej strony. Widzicie klif? Tam robiłam zdjęcia z góry. Widzicie plaże? Tam robiłam zdjęcia z dołu. Dlatego na dole potrzebujecie pikniku. Bo na górze jest poza drugim punktem widokowym na który też trzeba dojść jest też muzeum ukazujące przyrodę w niezwykle nowoczesny i wymagający naszej aktywności sposób. Załóżcie adidasy (żadne tam balerinki) i w drogę!

 

_MG_0688 _MG_0693 _MG_0700 _MG_0704

 

Wieczorem warto odetchnąć w Kap Arkonie.

Tam prawie nikogo nie ma. Na dodatek widoki są tak „czyste” od śmieci, turystów i kiczowatych atrakcji, że trzeba tam pójść, usiąść, popatrzeć na morze. I z wrażenia zapomnieć zrobić zdjęcia najładniejszych miejsc ;)

A na sam koniec zwiedzania Rugii polecam zobaczyć Putbus.

 

_MG_0935 _MG_0946 _MG_0945 _MG_0944 _MG_0924 _MG_0922 _MG_0916 _MG_0909 _MG_0915 _MG_0903 _MG_0901 _MG_0900

Przedziwne miasto. Czułam się w nim trochę jak w Paryżu albo Rzymie, tylko że bez ludzi…(co za niespodzianka na Rugii). Był upał, całe miasto składało się z białych budynków, a w każdym możliwym miejscu były kwiaty. Totalnie zaczarowane miejsce.

To już prawie koniec mojej wycieczki po Rugii. Zaskakujące jest to, że jadąc tam spodziewałam się tandetnej wysepki z milionem turystów i kiczowatymi atrakcjami, a zastałam wyludniony, przecudowny krajobraz. Życie to jednak potrafi zaskakiwać ;)

 

Jeżeli interesuje Cie Rugia to inne posty znajdziesz tutaj.