Napisana przeze mnie w styczniu notka o tym jaki wpływ ma siemię lniane na tempo w którym rosną włosy do tej pory cieszy się gigantyczną popularnością. Możecie nadrobić ją tutaj. Poza tym ja sama non stop polecam komuś picie siemienia lnianego na różne dolegliwości – głownie na kaszel. Większość osób reaguje w ten sam sposób: „bleeeeee”.
Niestety coś w tym jest. Siemię lniane to nie włoska pizza ani belgijskie frytki. To po prostu glut, który ma pomóc. Ja jestem przyzwyczajona do takich dziwnych rzeczy i totalnie akceptuje jego konsystencję oraz smak. Co jednak mają zrobić osoby, którym ono nie smakuje? Najlepiej połączyć je z owocami.
Dlatego dzisiaj mam dla Was banalny przepis na kisiel z siemienia lnianego i truskawek. Kiedy truskawki się skończą będzie można zastąpić je malinami, potem startym jabłkiem itp.
Czego potrzebujemy?
2 dużych łyżek siemienia lnianego
wody
10 truskawek
1 małej łyżeczki miodu
Jak zrobić kisiel?
Siemię lniane wlewamy do garnka, zalewamy 2 szklankami wody (albo 3 jeśli chcecie mieć mniejszego gluta). Całość gotujemy przez 10-15 minut, pamiętając o tym, żeby od czasu do czasu wszystko zamieszać, ponieważ inaczej siemię lniane może zacząć przywierać do garnka. W tym samym czasie myjemy truskawki, kroimy je i rozgniatamy widelcem na drobne kawałki. Kiedy woda z siemieniem lnianym zamieni się już w gęstego gluta zdejmujemy garnek z ognia i dodajemy truskawki. Mieszamy. Czekamy aż całość trochę ostygnie i dodajemy łyżkę miodu. Przelewamy kisiel do miseczek i ozdabiamy ćwiartkami truskawek. Gotowe!
Całość jest słodka (chociaż można zrezygnować z miodu), truskawkowa i zupełnie zapomina się o glutku, który się je.
Smacznego i na zdrowie!
Ja idę wcinać jeszcze więcej truskawek!
Pingback: 10 najgłupszych pomysłów na odchudzanie()
Pingback: Siemię lniane, czyli realny sposób na szybciej rosnące włosy()
Pingback: Dobre linki: straszny gluten, beztłuszczowe czipsy i deser z nasionami chia()