Darmowe sposoby na poprawę humoru

Marzec 17, 2015

Kiepski dzień? Nie wyspałaś się? W pracy już o 9.00 zalałaś kawą swoją nową białą bluzkę? Nie sprało się? Maile się same nie napisały? Klient był niemiły? Nic Ci się nie chce, nienawidzisz całego świata, wszyscy Cię wkurzają i generalnie życie jest bez sensu?

Czujesz się, jakby Cię ktoś wyprał i zapomniał odwirować? Albo jakby Mikołaj zjadł Cię i wypluł? Pragniesz walić głową w ścianę i powstrzymuje Cię od tego tylko fakt, że nie chciałoby Ci się później czyścić śladów krwi?

Spoko. Każdy z nas tak ma. Ja też. Niestety, kupowanie za każdym razem nowej pary butów z okazji złego dnia nie jest rozwiązaniem (ale już raz na jakiś czas – oczywiście jest!).

Na takie słabsze chwile przygotowałam dla Was listę zupełnie darmowych sposobów na oczyszczenie głowy i poprawę humoru.

 

1. Zasłoń żaluzje/rolety, włącz muzykę, którą kochałaś w podstawówce (w moim przypadku Spice Girls), i tańcz do lustra. Po pierwsze spalisz kalorie, a po drugie, jeśli odpowiednio się zmęczysz, powinny uaktywnić się endorfiny. Podwójne zwycięstwo.

2. Weź w środku dnia gorącą kąpiel albo orzeźwiający prysznic. Tego drugiego nigdy nie udało mi się zrobić, bo oblewanie się na przemian zimną i ciepłą wodą oznacza dla mnie tyle, że oblewam się ciepłą, a kiedy nadchodzi czas na zimną, tylko lekko moczę stopy. Podobno jednak niektórym to pomaga. Ja wybieram zanurzenie się w ciepłej wannie i odcięcie na pół godziny od całego świata.

3.Rozciągnij się. Sprawdź, czy możesz w skłonie dotknąć stóp palcami rąk, poczuj swoje mięśnie, spróbuj dojść do tego, które z nich są szczególnie napięte. Koncentracja na małym fragmencie ciała pozwala zredukować stres, który gromadziłaś w sobie przez cały dzień.

4. Idź na spacer. Taki zwyczajny spacer po okolicy, w której mieszkasz. Kiedy ostatnio na takim byłaś? No właśnie. Zobacz, jak to wszystko wygląda, kiedy akurat desperacko nie biegniesz na autobus albo nie wracasz do domu obładowana zakupami. Może jest ładniej, niż myślałaś?

5.Posprzątaj. Uporządkowanie przestrzeni dookoła siebie zawsze w pewnym stopniu pozwala uporządkować emocje. Poza tym umówmy się – jeśli masz duży bałagan, to przy okazji się zmęczysz i zapomnisz, co Cię tak denerwowało.

6. Pooglądaj zdjęcia z dzieciństwa. Twoi rodzice dwadzieścia lat temu, Ty w przebraniu pszczółki, Twój brat jako pirat. Na pewno za chwilę przeniesiesz się w czasie i zapomnisz o wrednej koleżance z pracy.

7. Weź kartkę i wypisz wszystkie rzeczy, które Ci się w tym miesiącu udały. Mamy tendencję do wyolbrzymiania tego, co nam nie wyszło, a zarazem do marginalizowania sukcesów (więcej pisałam o tym tutaj). Dzisiaj doceń siebie.

8.Przemebluj coś. Przenieś biurko bliżej okna, postaw łóżko przy innej ścianie. Prawdopodobnie spędzasz przy tych dwóch meblach najwięcej czasu, więc nawet mała zmiana w ich położeniu może pomóc Ci poczuć nową energię.

9. Poczytaj blogi podróżnicze. Oglądanie zdjęć z odległych zakątków świata zawsze pozwala mi na chwilę zapomnieć, że za oknem pada deszcz i nic mi się nie chce. Gorzej, jeśli z blogów przechodzę prosto na strony linii lotniczych, bo to już wtedy nie jest darmowe poprawianie humoru.

10. Zamknij się w domu, zbuduj fortecę z koców oraz poduszek, a następnie włącz pierwszy odcinek Friends. Pamiętacie jeszcze Rachel wbiegającą w sukni ślubnej do Central Park? Nie ma opcji, żeby komuś lata 90. nie poprawiły humoru! Do dzieła, oglądaj!

 

Chętnie też dowiem się, jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach. Czekam na Wasze propozycje w komentarzu pod notką – podzielcie się z innymi, na pewno komuś się to przyda.


Podoba Ci się ten wpis? Udostępnij znajomym!