Przestań omawiać, zacznij robić!

Sierpień 14, 2015

Rozmawiałam ostatnio ze swoją nieźle ogarniętą kuzynką o maturze. Specjalnie zaznaczam, że nieźle ogarniętą, bo po pierwsze, istnieje ryzyko, że to przeczyta, a po drugie – chcę podkreślić fakt, że była to osoba myśląca, a nie jakaś tam przypadkowa maturzystka.

W pewnym momencie rozmowa zeszła na tematy motywacyjne i kuzynka powiedziała, że szuka sobie teraz po sieci różnych takich motywujących tekstów, żeby się zabrać do nauki i  jakoś zaplanować swoją przyszłość.

Równo dwa lata temu jedna z moich koleżanek opowiadała mi ze szczegółami o swoim pomyśle na markę modową. Miała wszystko idealnie zaplanowane, włącznie z wyglądem  metek i dzień po dniu rozpisaną kampanią reklamową. Wydawało mi się wtedy, że ta koleżanka jest geniuszem. Że posiadła jakąś tajemną wiedzę na temat tworzenia, planowania i układania rzeczy w jedną całość. Bardzo zazdrościłam jej ogarnięcia i tego, że będzie miała coś swojego. Do tej pory marka nie powstała.

Widziałam się ostatnio po sześciu latach przerwy z jednym znajomym. Kiedy widzieliśmy się poprzednio, on opowiadał mi bez przerwy o swoich pomysłach na biznes i własną firmę. Do tej pory pracuje na etacie.

W końcu całkiem niedawno jeden z blogerów powiedział mi, że koniecznie musimy się zobaczyć, i najlepiej, żeby to było jakieś spotkanie motywacyjne – żebyśmy razem usiedli i przegadali nasze pomysły, bo to tak fajnie się wspólnie na kawce pomotywować.

Stop.

Cała Warszawa żyje od kawy do kawy. Od spotkania do spotkania. Od eventu motywacyjnego do eventu motywacyjnego.

I nic z tego nie wynika.

Nie od omawiania planu miasta nad kawą Kraków zbudowano. Oczywiście, że czasem trzeba coś przemyśleć, skonsultować lub dowiedzieć się czegoś, ale to, co obecnie obserwuję, czyli jakaś epidemia „rozmawiania o planach, analizowania pomysłów i przegadywania spraw do zrobienia”, nie ma żadnego sensu.

To jest tracenie czasu. Mnóstwa cennego czasu.

Black_dresses_TiAmoFoto (32)

Jeżeli chcesz coś zrobić, to mniej więcej zorientuj się w temacie, wypytaj o najważniejsze rzeczy, kogo trzeba, omów swój pomysł ze zorientowaną w temacie osobą, ale błagam, nie przesadzaj! Zamiast chodzić na dziesiątki spotkań, czytać setki artykułów, które mają zmotywować Cię do pracy i analizować swój pomysł z tysiącem osób… po prostu zacznij to robić.

Boisz się, że pojawią się problemy?

Oczywiście, że się pojawią. Zawsze się pojawiają. Wtedy trzeba je po prostu rozwiązać i problemów nie ma.

Boisz się, że będziesz chcieć coś zmienić/zrobić inaczej/poprawić?

To zmienisz później. Coca-Cola zmieniała logo kilkanaście razy i nadal ją pijemy.

Boisz się w ogóle zacząć cokolwiek robić?

To przestań, bo zmarnujesz na ten lęk całe życie.

Black_dresses_TiAmoFoto (30) (2)

***

Na zdjęciach mam na sobie niebieską sukienkę z cool wool (idealna na upały, polecam!), do kupienia w moim sklepie internetowym.

Kiedy ponad rok temu podjęłam decyzję o otworzeniu tego sklepu, miałam naprawdę bardzo mało czasu. Wszystko robiłam po godzinach swojej normalnej pracy na etacie. Chcąc nie chcąc, nie miałam czasu chodzić na kawki i omawiać rzeczy. Musiałam po prostu konkretnie wiedzieć co, po co oraz jak chcę zrobić. Chodziłam na spotkania z podwykonawcami, o ile musiałam ustalić jakieś konkretne rzeczy lub uzyskać odpowiedź na potrzebne mi do pracy pytanie. Moim głównym celem było dopilnowanie najwyższej jakości tkaniny i odszycia sukienki. Na ten temat dowiedziałam się wszystkiego. A reszta? Musiała działać. Wychodząc z tego założenia, na szybko uruchomiłam najprostszy, totalnie niefunkcjonalny sklep internetowy, który cztery miesiące później, kiedy okazało się, że będę miała więcej sukienek, po prostu… przebudowałam. I świat się z tego powodu nie zawalił. Obecnie mój sklep ma się bardzo dobrze, a ja codziennie douczam się nowych rzeczy związanych z prowadzeniem sprzedaży online. I pewnie będę się douczać całe życie, bo rynek ciągle się zmienia i nie można zdobyć wszystkich informacji naraz.

Rzeczywistość wygląda tak, że rzeczy trzeba robić, a nie omawiać.

Działajcie, trzymam kciuki!

Black_dresses_TiAmoFoto (2) (2)


sukienka: Monika Kamińska

zdjęcia: Agnieszka Werecha, wizaż: Kasia Pawlak