Agnieszka Osiecka: najpiękniejsze cytaty o miłości

Październik 9, 2016

Dziś 80. rocznica urodzin Agnieszki Osieckiej.

Pamiętam, że pierwszy raz jej piosenki usłyszałam, kiedy byłam w gimnazjum. Mama kupiła mi płytę Dziękuję za świat. Nie spałam całą noc. Słuchałam jej wciąż od nowa i od nowa. Wyobrażacie sobie piętnastolatkę, która nie śpi, bo słucha poezji śpiewanej? Ja też nie.

Później kompletnie oszalałam. Przez kolejne dziesięć lat byłam na każdym możliwym koncercie, na którym można było usłyszeć piosenki Agnieszki. Był moment, w którym laureatów konkursu na interpretację piosenki Osieckiej znałam lepiej niż sam reżyser tego wydarzenia. Na wyrywki podawałam rok i osobę, która wykonywała dany utwór. Miałam do tego pamięć lepszą niż Mike Ross.

Osiecka to cała moja młodość, najlepsze lata (tak, już w tym wieku się to mówi) i tak ogromna ilość wspomnieć, że aż się boję zacząć o nich myśleć. Jedna piosenka potrafi w mojej wyobraźni uruchomić czas, miejsce, osoby i zapachy, które towarzyszyły mi, kiedy akurat jej słuchałam.

Ale przede wszystkim Agnieszka to słowa, których nie da się zapomnieć.

Dlatego ja dziś, jak co roku, ubrana byłam w białą bluzę. A dla Was mam najpiękniejsze cytaty o miłości. Czerpcie z tego, ile się da! I pamiętajcie – nie odkładajcie niczego na później.

***

Nie wierzę w brak czasu. Zawsze jest czas na ten krótki błysk, na ten znak: jesteś dla mnie ważna.

Rozmowy w Tańcu

***

Jeżeli na paczkach ze szkłem pisze się „Uwaga: szkło”, to czemuż na paczce, w której mieści się nasze serce, nie miałoby się umieścić napisu: „Uwaga: drugi człowiek”?

Zabawy poufne

***

Wczoraj przy kolacji miałeś taką znudzoną minę, że pierwszy raz uprzytomniłam sobie, jak będziesz wyglądał, kiedy przestaniesz mnie kochać.

Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze

***

Strach ma wielkie oczy i niskie czoło.
Strach jest tępy i otępiający. Rzadko się słyszy, żeby człowiek pod wpływem strachu dokonał czegoś niezwykłego. Z miłości – Węgier zbudował zamek własnymi rękami. A czegóż dokonano ze strachu?

Czarna wiewiórka

***

 

Ktoś mi mówi:”Nie chcę, nie dbam, żartuję”, a ja po prostu nie słucham, nie słyszę. Albo słyszę: „Kocha, lubi, szanuje”. Potem pojawiam się w punkcie wyjścia, na jakiejś pustej stacji, zaryczana, pokaleczona, z bałaganem w sercu jak w tobołku u Cyganki i… brnę w następne nieszczęście.

Rozmowy w Tańcu

***

Pamiętam też, że spytałam go później, dlaczegoo we wszystkich jego książkach miłość splata się ze śmiercią? Powiedział: ,,A czy w życiu tak nie jest?”

Rozmowy w Tańcu

***

Młodość jest pot­wornie ciężkim przy­pad­kiem i chy­ba nie ma ni­kogo, kto by z te­go wyszedł bez powikłań.

Szpetni czterdziestoletni

***

Bo ta­ki, co kochać nie umie, przeg­ra, choć wszys­tko zrozumie. 

Oczy tej małej

***

Często kocha się „z przerwami”. To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, „że można wytrzymać” i w ogóle myśli się mocno o czym innym.

Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze

***

Boję się, że Ty wcale tego moje kochania nie czujesz, bo nie przejawia się ono w żadnej formie dbania o Ciebie. Chciałabym jednak, żebyś pamiętał, że ja o siebie też przecież nie dbam. Jestem czasem dla Ciebie nieczuła, ale ja i dla siebie jestem nieczuła. Zwłaszcza w drobiazgach. Nie zrobię Ci śniadania, ale wiesz – ja i sobie nie zrobię śniadania.

Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze

***

Przyjaciele moi i przyjaciółki! Nie odkładajcie na później ani piosenek, ani egzaminów, ani dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości. Nie mówcie jej „przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, dziś nie mam dla ciebie czasu”. Bo może się zdarzyć, że otworzysz drzwi, a tam stoi zziębnięta staruszka i mówi „Przepraszam, musiałam pomylić adres…” I pstryk, iskierka gaśnie.

Rozmowy w Tańcu


fot. Erazm Ciołek / PAP