Wakacje w Portugalii, czyli świętuje swoje urodziny w samolocie!

Lipiec 17, 2014

Od dzisiaj jestem jeszcze bardziej stara. Teraz na blogu tylko herbatka, kocyk i telewizor. A na telewizorze serwetka i kwiatek.

Żadnego biegania. Nie te lata.

Okay, żarty.

Chociaż urodziny mam dzisiaj na poważnie. Cieszę się tym bardziej, że o godz. 20.00  wsiadam do samolotu i przenoszę się na kilka tygodni do Portugalii!

Od pewnego czasu planuję wszystko tak żeby mieć tam dostęp do Intenertu, więc mocno zaciskacie kciuki żeby faktycznie tak było. Wtedy będę mogła na bieżąco relacjonować Wam swoją podróż. Na pewno spodziewajcie się również relacji na Instagramie, więc kto mnie jeszcze tam nie śledzi to powinien to jak najszybciej nadrobić: http://instagram.com/blackdressesblog

_MG_0101-horz

Przydałoby się żebym napisała coś mądrego. Wiecie, taki natchniony post urodzinowy o zmianach, dojrzałości, mądrości, spokoju itp.

Hmm…nie. Urodziny nie są żadnym przełomem w moim życiu, są po prostu dniem w trakcie którego mogę bezkarnie zjeść wszystko to na co mam ochotę.

#urodzinowenietuczy

I jedna rzecz, która tak naprawdę przychodzi mi do głowy to słowo dziękuję. Wiem, że to zabrzmi patetycznie, ale co mi tam (mam urodziny, mogę polecieć w taką nutę) – dziękuję, że tutaj jesteście, czytacie komentujecie i mam dla kogo pisać nie tylko mini urodzinowy post, ale też każdą kolejną notkę. Niech moc pizzy będzie z Wami <3

A w wolnej chwili zapiszcie się na newsletter, żeby nie przegapić wyjazdowych notek i konkursów ;)