Nie przeczytajcie dzisiaj o tym jak znaleźć tani lot i jeszcze tańszy nocleg. Ta wiedza jest ogólnie dostępna w wyszukiwarkach, więc dacie radę. Tak naprawdę stracić dużo pieniędzy można również w zupełnie innych sytuacjach i dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć o nich na podstawie mojego doświadczenia z podróży.
1) Woda droższa od złota. Kiedy byłam w Rzymie to nie mogłam patrzeć na turystów kupujących wodę w centrum miasta za kilka euro. Czy oni nie mieli przewodników? Nie mówię już nawet o tym, że dwie uliczki dalej woda była o połowę tańsza. W Rzymie jest 2500 fontann z pitną wodą. Jest to dokładnie ta sama woda, która jest dostarczana mieszkańcom miasta do mieszkań. Z tego co wiem to obsesyjnie często ją tam badają i każdy mieszkaniec wiecznego miasta normalnie ją pije. Warto zawsze zapytać przed wyjazdem kogoś kto już był w danym mieście o czym się powinno wiedzieć.
2) Stać cię? To dopłacisz. Stały motyw w Szwajcarii. Im droższy hotel tym więcej dopłacasz. Ja w swoim jednym z najtańszych hoteli miałam za darmo wi fi, śniadanie i tygodniowy bilet na komunikację miejską. Gdybym zdecydowała się na hotel z jedną gwiazdką więcej (mieli taaaaką dużą wannę, smutek) to nie dość, że zapłaciłabym za niego prawie 1 tys. złotych drożej to jeszcze nie dostałabym w cenie ani jedzenia, ani internetu. Pewnie udawaliby też, że komunikacja miejska u nich w mieście nie działa. Szwajcarzy mają takie podejście do turystów – skoro stać kogoś na drogi hotel to znaczy, że może jeszcze dopłacić. Zawsze sprawdzajcie co jest jeszcze w cenie noclegu.
3) Najdroższe 2 km na świecie. Schodzenie z górki na Maderze jest dość trudne. Serio, po kilku godzinach używania innych mięśni niż zwykle wyłam z bólu. Zanim na wyspie ogarnięto i tak fatalną komunikację miejską to miejscowi przemieszczali się w dół korzystając z wiklinowych sań, tak zwanych toboggan.
Teraz są one zlokalizowaną w górach atrakcją na turystów. Dwóch, zazwyczaj podpitych (wystarczy zajrzeć do baru obok) panów przewozi cie 2 km w dół za…badum tss….30 euro. Ale to jeszcze nie koniec. A następnie dostajesz możliwość kupienia swojego zdjęcia w saniach za 10 euro. Oczywiście podstawieni pod koniec trasy taksówkarze wiedzą, że mają zabrać ci resztę pieniędzy za powrót do centrum. Podobno niezbyt łatwo tam o autobus. Rozmawiałam o tych toboganach z chłopakiem, który wychował się na Maderze i przyznał mi rację, że z tego nie skorzystałam. Mówił, że sam nigdy tym nie jechał i nie planuje, bo cała ta „atrakacja” istnieje tylko po to żeby wyciągać znacznie za duże pieniądze z naiwnych turystów. Generalnie na Maderze wszyscy się z tego śmieją. Pytajcie miejscowych co warto zrobić w danym kraju/mieście, a co spokojnie można sobie odpuścić.
4) Im wyżej, tym droższe owoce.
Madera jak wiadomo słynie z egzotycznych owoców. W centrum Funchal znajduje się ogromny targ na którym bez problemu dostaniemy większość z nich. Na pierwszym piętrze za jedną marakuję zapłacimy tyle co na parterze za dziesięć. Nie żartuję. I nie ma w tym żadnej logiki. Po prostu sprzedawcy na 1 piętrze są w zmowie cenowej i zachęcają turystów do spróbowania owoców, a potem ściemniają im, że na dole są gorsze/kradzione/nie z Madery i wciskają swoje za mocno zawyżoną cenę. Tymczasem wystarczy przejść się do stoiska znajadującego się piętro niżej i można dokładnie to samo kupić znacznie taniej. Nigdy nie kupujcie lokalnych przysmaków w pierwszym lepszym miejscu, zawsze sprawdźcie cenę obok.
5) Wymiana waluty. Mam nadzieję, że nie muszę nikomu tłumaczyć, że korzystanie z pierwszego lepszego kantoru również jest bez sensu. Ten wpis powstał w ramach współpracy z internetową platformą wymiany walut iWaluty, która oferuje tańszą wymianę pieniędzy (nawet do 3%) niż kantory stacjonarne.
Jest to możliwe dzięki temu, że wymieniamy waluty przez Internet, wyszukując najlepsze oferty innych użytkowników. Nie musimy nigdzie chodzić i możemy zrobić to w każdej chwili z każdego miejsca na świecie. Bardzo przydatne przy wymianie większych sum przed (lub w trakcie wakacji) albo przy spłacie kredytu. Miałam pomysł żeby Wam streścić w 3 szybkich punktach jak wygląda cały proces, ale wszystko jest tak dobrze pokazane na ich stronie w wersji demo, że nie ma żadnego powodu żebym dublowała treści. Jest łatwo.
Poza tym jeśli zrobicie coś źle albo o czymś zapomnicie to na pewno zadzwoni do Was ktoś z iWalut z przypomnieniem lub wyjaśnieniem. Ja na przykład zaczęłam testowo wymieniać pieniądze któregoś dnia w nocy, ale uznałam, że nie są mi potrzebne dokładnie w tej chwili i poszłam spać. Około godziny 12 następnego dnia zadzwoniła do mnie przesympatyczna Pani z obsługi serwisu i przypomniała, że nie dokonam transakcji jeśli nie podam swojego konta bankowego. I faktycznie, dzień wcześniej przelałam pieniądze i….ZzzzzZzzzZzzz zamiast podania konta bankowego. Wyspałam się, a na szczęście ktoś pomyślał za mnie. Warto jeszcze wspomnieć, że iWaluty zadbały o nasze bezpieczeństwo i jesteśmy weryfikowani numerem konta, numerem telefonu oraz numerem identyfikacyjnym. A sama wymiana wygląda tak. Jak widać gdybyście mieli jakieś wątpliwości to w każdym miejscu jest podpowiedź.
Ustalamy okres ważności oferty i gotowe.
KONKURS
Żeby pokazać Wam, że to wcale nie jest nic trudnego razem z portalem iWaluty mam dla Was konkurs, w którym możecie wygrać iPhone 5S (sztuk 1, telefon z mini logo bloga oraz iWalut)
Co należy zrobić żeby wziąć udział w konkursie?
1. W komentarzu pod tym wpisem należy zostawić odpowiedź na pytanie: „Na czym udało Ci się w życiu najbardziej zaoszczędzić?” 2. Zarejestrować się w serwisie internetowym iWaluty.pl korzystając z tego samego adresu e-mail z którego zostawicie tutaj komentarz.
3. Dokonać w serwisie iWaluty.pl transakcji gotówkowej na kwotę minimum 100 zł. Nie tracicie tych pieniędzy, w każdej chwili po zakończeniu konkursu możecie je sobie wypłacić.
4. Konkurs trwa do 19 września do godziny 23:59
Wzięcie udziału w konkursie oznacza akceptację regulaminu, który znajduje się tutaj.
No to powodzenia! I oszczędzajcie gdzie się da!
Wyniki!
iPhona wygrywa Marta Zet! GRATULACJE!
Podeślij dane do wysyłki na adres kontakt@blackdresses.pl
Pingback: Regulamin – iWaluty()