Wyspa Sobieszewska – kolonie blogerów

Sierpień 29, 2013

W miesiącu w którym wszyscy w Internecie mówią o Sokołowie (rozmowy o mięsie, serio??!), jest grupa blogerów, która ma lepsze zajęcie.

A tym zajęciem jest wspominanie wyjazdu na Kolonię Blogerów. Dobrze czytacie. Na kolonię blogerów.

Po tym jak w V klasie podstawówki na koloniach wepchnięto mnie jedną stopą do morza, popłakałam się i poskarżyłam Mamie, że więcej na żadne kolonie nie jadę, bo wieczorem zamoczyłam nogę w zimnej wodzie, więc NA PEWNO BĘDĘ CHORA.

Nie byłam.

Ani chora. Ani na koloniach.

Oczywiście jedno i drugie do czasu. Przełom wyjazdowy nastąpił jakoś na wiosnę, kiedy Ilona, Ewa, Bartek oraz Tomasz ogłosili, że Miasto Gdańsk może przyjąć blogerów zanim nadejdzie listopad, katar, kaszel i Blog Forum. Łatwo nie było, bo musiałam uruchomić swoje wątpliwe zdolności plastyczne i wysłać zgłoszenie. Planuję w przyszłości zostać projektantką (ale najpierw dla pewności zostanę aktorką).

kolorie-notka1

Na szczęście sukienka trafiła w gust kadry i zgłoszenie zostało zaakceptowane, więc sierpniowy długi weekend mogłam spędzić razem z innymi blogerami Na Wyspie Sobieszewskiej w ośrodku Alma 2.

Dokładną lokalizację podaję nie przez przypadek. Po pierwsze z tego powodu, który jest na dole notki. Po drugie jak to jest możliwe, że ja przez 10 lat jeździłam do Sopotu i nikt nie powiedział mi, że w Gdańsku jest taka świetna miejscówka. A jeszcze w tym roku pytałam znajomych z Trójmiasta: „Możecie polecić mi jakieś spokojne miejsce na trzy dni w okolicy Gdańska żeby poleżeć w spokoju na plaży?” Zwykle odpowiadali: „Ja to nad morze nie chodzę”. No to pora zacząć. Szczególnie nad morze na Wyspie Sobieszewskiej. Jakbym wiedziała o tym wcześniej to bym nie szukała kwatery w Piaskach. Wynajęcie czteroosobowego domku w ośrodku Alma2 kosztuje 220 zł. Dwuosobowego pokoju 108 zł. Rudera w Piaskach – 150 zł za dobę. Średniej jakości kwatera w Krynicy Morskiej – 140 zł. Ilość ludzi w Krynicy Morskiej vs ilość ludzi na Wyspie Sobieszewskiej bez porównania. W Krynicy dziki tłum, głośno, wrzaski, pół godziny przez las nad morze. Na Wyspie Sobieszewskiej cisza, spokój, mało ludzi, nad morze 8 minut. I przede wszystkim Ptasi Raj. Najładniejsze miejsce jakie widziałam w Polsce w tym roku.  Miejsce do którego będę musiała wrócić z aparatem.

 

Ale miałam pisać o koloniach. Kadra na szczęście zadbała o wegetariańskie posiłki w związku z tym nie musiałam jeść tatara kiełbasek z ogniska. Była też dyskoteka, wspólne gotowanie z Dinner Club, zwiedzanie Gdańska z Trójmiejskimi blogerami (najlepsza grupa zwiedzała oczywiście z Pauliną z From movie to the kitchen), leżenie na plaży, dużo leżenia na plaży, bardzo dużo leżenia na plaży (dziękuję za tolerancyjne podejście kadry do mojego wdychania jodu w każdej wolnej chwili), wyławianie bursztynów, czytanie Bravo (profesjonalne lektury wakacyjne zawsze mile widziane), ślub kolonijny, obiad w Mlecznym Barze Turystycznym, podział na grupy (ananas jest zawsze zdrowszy niż banan!), stołówkowe śniadania, mizeria na obiad, rywalizacja w jedzeniu na czas serka wiejskiego i wiele innych rzeczy o których nikt nigdy nie napisze…albo których ja nie widziałam, bo na emeryturze tak już bywa, że człowiek chodzi spać zanim dzieją się największe nocne atrakcje ;) Za to inni jedli resztki na śniadaniach, heh. Te pyszne bagietki dostarczane codziennie rano z Paryża były jeszcze ciepłe, kiedy jadłam  – żałujcie!

Kolaże

Z całego serca chciałam podziękować mojemu nowemu operatorowi telefonii komórkowej – sieci Play za totalny brak zasięgu nad morzem. Żeby połączyć się ze światem musiałam stawać na środku boiska, a że jak wiadomo ruchu nie lubię to wolałam przeżyć cztery dni bez Internetu. Odpoczęłam bardzo, ale wróciłam już do domu, a zasięg nadal jak na Wyspie. Jak widać Play też tęskni za naturą.

A tak całkiem serio to dziękuję wcześniej wymienionym organizatorom – wyjazd był świetnie przygotowany! Podziękowania należą się również naszym partnerom czyli firmom: Ziaja, Puffins, Tesco, Żywiec, Czarna Owca oraz Organique (ta ostatnia firma dostarczyła nagrody na najczystszy domek, nie muszę chyba wspominać kto w nim mieszkał).

A teraz coś dla Was!

Jeżeli chcecie pojechać na Wyspę Sobieszewską to ośrodek Alma ma dla Was dwa noclegi z wyżywieniem (śniadanie+obiad). Żeby się na taki wyjazd załapać trzeba w komentarzu pod tą notką napisać co chcielibyście robić na gdańskiej Wyspie Sobieszewskiej. Ja wybiorę trzy najbardziej kreatywne odpowiedzi, które poleca w świat (czyli do kadry), która to spośród wszystkich blogów wybierze jednego szczęściarza. Szczęściarz zabierze swoją szczęśliwą osobę towarzyszącą i pojadą sobie na weekend razem :) No to…życzę szczęścia ;)

WYNIKI

Konkurs wygrała Joanna Blauciak komentująca na blogu proseksualna.pl

Gratuluję :)