Miejskie safari, czyli lniana marynarka w stylizacji

Czerwiec 25, 2018

Lniana marynarka marzyła mi się od dawna, jednak bardzo długo broniłam się przed tą tkaniną z powodu tzw. szlachetnych zagnieceń. Nie da się ukryć: len się gniecie. Kiedy pierwszy raz to odkryłam, byłam zniesmaczona. Bo jak można kupować coś, co się gniecie? Szlachetne zagniecenia? Co za bzdura! Teraz się z siebie śmieję. Napisałam na ten temat nawet kiedyś cały wpis: „Ubranie to nie jest zdjęcie packshotowe”.

Uuu, pogniecione

Zresztą trochę przewidziałam tym wpisem „miniaferkę”, która miała miejsce na ślubie Meghan Markle. Otóż internetowe komentatorki, które wszystko wiedzą lepiej, zaczęły się anonimowo czepiać, że po wyjściu z kościoła suknia księżnej miała ślady zagnieceń. Powiedzmy sobie szczerze: w porównaniu do tego, jak gniecie się len, to suknia ślubna byłej gwiazdy „Suits” była wręcz idealnie prosta. Jednak żyjemy w czasach, w których na topie jest namalować sobie rysy twarzy z pomocą cyrkla i kątomierza, a kobiety wymagają od siebie nawzajem bycia swoimi komiksowymi wersjami. Gdzie tu miejsce na naturalność?

Prognozowanie trendów

Nadejdzie. W trendach tkaninowych na przyszłe lato dominują wszystkie możliwe odcienie bieli, kości słoniowej, beżu i piaskowych szarości. Projektanci materiałów czerpią silne inspiracje z kolorów ziemi w najjaśniejszej możliwej formie. Zapamiętaj moje słowa, ponieważ do łask wróci – choć może nie w Polsce – nawet męski kremowy garnitur. Widziałam na Pitti Uomo, wyglądało to OBŁĘDNIE. Oczywiście garnitur był perfekcyjnie skrojony, nowocześnie uszyty i wystylizowany po włosku. To tyle, jeśli chodzi o kolory. W tkaninach natomiast na pierwszy plan mocno zacznie wybijać się len w każdej odsłonie. I gwarantuję Ci: pokochasz szlachetne zagniecenia. To one nadają nonszalancji całej stylizacji.

Lniana marynarka podczas Pitti Uomo

Mając na uwadze te prognozy oraz fakt, że Pitti Uomo jest zawsze o krok przed wszystkimi trendami, postanowiłam w tym roku zainspirować się „Pożegnaniem z Afryką” i stworzyć miejską wersję marynarki safari. Nie chciałam jednak wprowadzać do kolekcji takiej zwykłej – wymarzyłam sobie, że albo to będzie it jacket, albo żadna inna. Dlatego też lniana marynarka Monika Kamińska poza podstawowym elementem charakteryzującym marynarki safari, czyli czterema nakładanymi kieszeniami, ma również pagony, pasek w talii oraz – moje oczko w głowie i coś, czego na pewno nie spotkasz nigdzie indziej – mankiety neapolitańskie.

Do marynarki dobrałam lniane szorty w odcieniu green grass, z charakterystycznymi zielonymi szlufkami. Zależało mi na stworzeniu nie garnituru, lecz zestawu koordynowanego, tak żeby zarówno marynarkę, jak i szorty można było nosić oddzielnie. Zresztą Safari Jacket obłędnie wygląda połączona po prostu z… jeansami, a Green Grass Shorts bardzo lubią się z każdą białą bluzką. Uzupełnieniem mojej stylizacji są brązowe balerinki, czyli nasz pierwszy jesienny prototyp (prawdę mówiąc, nie wiem, czy nie zrobić jednak we wrześniu tego modelu w czarnym kolorze – daj znać, które byś wolała), oraz zielona bandanka (pokochałam noszenie ich na głowie). Pół swojego dobytku ukryłam w wiklinowej torbie w kształcie koła, a przed włoskim słońcem chroniły mnie okulary z subtelnym motywem w panterkę.

Przy safari nie trzeba się ograniczać. Stylizacja została wyróżniona w magazynach „TrendSpotter” oraz „StyleForum”.

 

Lniana marynarka – Monika Kamińska

Lniane spodnie – Monika Kamińska

Buty (prototyp) – Monika Kamińska (te same buty, ale innym kolorze dostępne są w sklepie online: buty zamszowe)

Bandanka (prototyp) – Monika Kamińska

Okulary – Le Specs / Shopbop

Torebka (hitem jest to, że mieści się do niej komputer) – Aranaz / Shopbop

Męski garnitur lniany ze zdjęcia głównego – ZACK ROMAN

 

 

Lniana marynarka oraz lniane szorty

Lniana marynarka w stylizacji

Letnia, damska lniana marynarka

Letnia marynarka lniana

Lniana marynarka