Czerwona sukienka

Lipiec 21, 2012

I kilka śmiesznych szczegółów z robienie zdjęć na bloga.

Jak ktoś z Was śledzi uważnie wpisy, to wie, że idealnej czerwonej sukienki szukam od prawie zawsze. Ostatnio znalazłam ją u Jessica w pierwszym odcinku 2 serii „Suits”. Od razu przejrzałam cały internet w poszukiwaniu czegoś podobnego. Jedną nawet widziałam, ale cena mnie zabiła. Padło więc na zupełnie inną niż nosiła Jessica.

W ogóle robienie zdjęć na bloga jest strasznie śmieszne. Na zdjęciu głównym na przykład zauważyłam właśnie, że moja sąsiadka (nie mylić z Sąsiadką – dwie inne osoby) robiąca mi akurat wtedy zdjęcia, wyszła z domu bez butów. Tak bardzo ją goniłam, że mamy 15 minut, bo inaczej się spóźnię na spotkanie blogerów. Pełne poświęcenie.

Ja sama wyszłam w butach, ale zakopały mi się trochę szpilką w ziemi i stoję lekko niestabilnie. W gratisie zapomniałam założyć bransoletki i pomalować rzęs. Niby nie widać, ale wiecie, o co chodzi.

I jeszcze jedno zdjęcie ze spotkania (wszystkie zdjęcia ze spotkania znajdują się w
oddzielnej galerii na Facebooku BLACK DRESSES, bo jest ich za dużo na jedną notkę).

Najlepsi blogerzy urodzili się oczywiście w lipcu ;) Tutaj dmucham za siebie i chłopaków świeczki (a wcześniej sobie pomyślałam za nas wszystkich takie jedno blogerskie życzenie – mam nadzieję, że się spełni).

Skąd ukradłam zdjęcie to widzicie ;)

Sukienka – Asos | buty – pojęcie nie mam, ale możliwe, że Aldo

Obawiam się, że to nie będzie moja pierwsza i ostatnia czerwona sukienka. Szukam kolejnej,  jeżeli gdzieś widzieliście jakąś ciekawą to podajcie mi w komentarzach linki do niej. Stacjonarne zakupu odpadają – męczy mnie to.