Małe miasteczka

Listopad 9, 2012

Co Andrzej Bursa sądził o małych miasteczkach, to wiemy.

Nie wiem gdzie większość z Was mieszka. Ja niby nie mieszkam w Warszawie, ale bliżej mam do centrum, niż gdybym mieszkała na dalekim Bemowie albo Wawrze.*

Te zdjęcia pojechałam sobie zrobić do Podkowy Leśnej. To już jest trochę dalej od centrum. Kto czytał „Pożegnania” Dygata, ten może kojarzyć, że m.in. tam działa się akcja i bohaterowie dojeżdżali pociągiem.  Niby nie na końcu świata, bo chodziłam do liceum z ludźmi, którzy mieszkali za Podkową Leśną, chociaż sam dojazd na Dworzec Centralny zajmuje godzinę. Jeżeli mieszkasz blisko stacji.

Podkowa to przepiękne miasto. Przecudownie jest tam w czerwcu, kiedy warszawskie bloki już zbytnio ogrzewają powietrze. Chodzenie na spacery to sama przyjemność. Totalnie inne powietrze, cisza, spokój. Sielanka. Uwielbiam tam jeździć.

No właśnie…jeździć. Bo tak się zaczęłam zastanawiać, czy dałabym radę się tam przeprowadzić. Może za dwadzieścia lat tak. Ale teraz? Jakoś totalnie nie mogę sobie wyobrazić, jak na przykład miałabym wyjść spontanicznie do teatru, skoro moja spontaniczność byłaby regulowana prawie dwugodzinną podróżą? Wycieczka jak do Łodzi.

A Wy? Dalibyście radę?

*albo tam gdzie Kuba z Matura to Bzdura TV, który wczoraj popsuł mi całą koncepcję notki, mówiąc, że mieszka w Warszawie, a do centrum jedzie 1,5 godziny. To prawie jak z Podkowy Leśnej.

sukienka – H&M | sweter – Oysho | buty – Vagabond |pierścionek – prezent | zdjęcia – Agnieszka Murawska