Bergamo – miasto, którego nie możesz przegapić

Grudzień 23, 2013

Bo ma o wiele większy urok niż sam Mediolan.

Lecąc tanimi liniami lotniczymi do Mediolanu najprawdopodobniej będziecie lądować w Bergamo. Pewnie myślicie: „Oooo nie, daleko, dziura, dojechać trzeba”. Otóż – nie ma na co narzekać! Dojazd autobusem z lotniska w Bergamo do centrum Mediolanu zajmuje około 45 minut o kosztuje 5 euro. Do Mediolanu można się również dostać pociągiem – około 50 minut, bilet kosztuje 7 euro. Nocleg w Bergamo kosztuje troszkę mniej niż w Mediolanie. Zdecydowanie warto spędzić tam więcej niż 2 godziny czekania na samolot powrotny do Polski.

Ja postanowiłam w Bergamo spędzić cały dzień. I była to jedna z mądrzejszych decyzji moich wakacji. Jeżeli będziecie planować swoje mediolańskie wakacje weźcie pod uwagę, że przejście całego Bergamo na piechotę zagwarantuje Wam najprawdopodobniej o wiele bardziej włoskie doznania niż zwiedzanie Mediolanu przez trzy dni. To miasto może być słownikową definicją Włoch.

_MG_2140 _MG_2203 _MG_2173 _MG_2187 _MG_2213 _MG_2215

Bergamo podzielone jest na górne i dolne miasto. Zwiedzanie dolnego można sobie darować. Jedynym punktem, który tam odwiedziłam była informacja turystyczna. Mila pani pokazała mi gdzie jestem oraz gdzie mam hotel. Wyposażono mnie również w papierową mapkę Bergamo z zaznaczonymi najciekawszymi zabytkami (większość znajduje się obok siebie). Najlepiej od razu wjechać kolejką na górę, a następnie dać się ponieść. W większości przypadków kiedy czytam o tym, że najlepiej nowe miasto jest zwiedzać bez mapy to mam ochotę parsknąć śmiechem. Gubienie się i podążanie krętymi uliczkami może i jest super, ale jeśli ma się kilka dni na zobaczenie wszystkich najważniejszych miejsc w Berlinie albo Londynie to pomysł ten jest mocno nietrafiony. Większość miast jest za duża na takie zabawy. Górne Bergamo nie.

To miasteczko jest po prostu kieszonkowe. trzeba wyposażyć się w butelkę wody, jakieś przekąski typu pizza na wynos i wędrować, wędrować, wędrować.

3-tile-tile

_MG_2248 _MG_2259 _MG_2264 _MG_2271 _MG_2359

Jedyną rzeczą, którą trzeba koniecznie znaleźć jest druga kolejka na samą górę Bergamo. Zapamiętajcie – w Bergamo są dwie kolejki. Obydwie są narysowane na mapie, którą można dostać w punkcie informacji turystycznej. O ile trafienie do pierwszej jest łatwe, o tyle trafie do drugiej zajęło mi (z mapą w ręku i pytaniem mieszkańców) jakieś pół godziny. Wszystko jest tam pomieszane, bo bliżej drugiej kolejki są znaki kierujące do …pierwszej kolejki. No cóż, Włochy.

W każdym razie nie można odpuścić i trzeba znaleźć tą drugą kolejkę, bo dopiero wtedy uda nam się dotrzeć na samiusieńki szczyt Bergamo.  Gdzie na przykład można zobaczyć taki taras jak na zdjęciu wyżej. Mieszkałabym!

_MG_2383

To jest szczyt Bergamo. Pięknie, prawda?

Dobra, żartowałam. To są widoki ze szczytu Bergamo.

_MG_2364 _MG_2365 _MG_2375 _MG_2389

_MG_2394

Mieć tam dom <3

_MG_2486

I tam trzeba zastać aż do zachodu słońca.

_MG_2493 _MG_2501

A potem zjechać o jedną kolejkę w dół i sprawdzić czy miasto jeszcze żyje. A raczej jak żyje!

_MG_2562 _MG_2509

To jak, kiedy lecicie do Bergamo?

Jeżeli lubisz Włochy to polecam przeczytać jeszcze Balony nad Bergamo oraz Jedzenie we Włoszech – Mediolan i Bergamo.

Jeżeli spodobała Ci się ta notka i chcesz się nią podzielić ze znajomymi to kliknij Lubię to pod postem. Będę bardzo wdzięczna :)