Kosmetyczne absurdy: błyszczyk hamujący apetyt

ja może kupie jeśli będą ładne kolory ale na pewno nie uwierzę,że może on hamować apetyt :) 

Błyszczyk może sam w sobie jest ok jeśli chodzi o to, jak wygląda na ustach, ale zamiast diety to to nie bardzo… W sumie to dość śmieszne :D.

Przyjdzie głupi i kupi :P

A mojego apetytu nic nie zahamuje więc to nie będę ja ;)

a może chodzi o to że skleja usta? xD

ja tam praeferuje na schudnięcie rolki siłownie i w miare zdrową dietę a nie jakiś błyszczyk :) ale tak nawiasem mówiąc może są w ofercie jakies ładne niezwykłe kolory dla których można by było się skusić na to cudo ;)? zapraszam do mnie ;)

Znam osoby, które często myją zęby, żeby nie sięgać po kolejne porcie czy uchronić się przed podjadaniem.. Więc błyszczyk pewnie podobnie „działa” ;p

ja kupilam, z ciekawosci. nie wierzac oczywiscie w hamowanie apetytu. ogolnie mam slabosc do blyszczykow, ale on jest dobry. wchlania sie ladnie, nie klei i ma przyjemny zapach. plusem jest tez to, ze dlugo zostaje na ustach nadajac im ladny kolor :) ja mam przezroczysty i jestem z niego zadowolona.