Moja…różowa spódnica

Lipiec 12, 2012

Chwila prawdy – mam coś różowego w szafie. Kupiłam to sama. Zapłaciłam za to. O losie, kończę się!

W życiu miałam jedną różową rzecz – dres w podstawówce. Od tamtej pory nic. Najpierw zabraniała mi Mama (serio!), potem był modny, więc sami wiecie, aż w końcu uznałam, że prawdę mówiąc, to ja nienawidzę tego koloru.

Do czasu aż nie zobaczyłam tej spódnicy. Najpierw sobie wmawiałam, że to malinowy, a nie różowy, potem że to coś tam, a nie różowy, aż w końcu pokazałam ją Mamie. Ona uznała, że to malinowy nie różowy, a potem że to coś tam, a nie różowy i że mam kupować.

Kupiłam, a potem okazało się, że nie mam pojęcia z czym to nosić. Próbowałam z różowym kwiatkiem we włosach, ale sorry nie pokażę Wam tych zdjęć.

Mam jednak nadal pewne obawy przed nadmiarem czegokolwiek w ubieraniu się i do tak mocnego akcentu nie pasuje mi totalnie nic.

Może Wy macie jakieś pomysły?

Spódnica – Mr.Gugu& Miss Go | buty – Asos | top – Intimissimi