Tym razem wyjątkowo zaczniemy nie od Portugalli, ale od konkursu.
Jeżeli śledzicie mojego bloga od dłuższego czasu to na pewno zauważyliście, że dość często pojawia się na nim jeden element – biała tacka (na przykład tutaj i tutaj). Kupiłam ją już chyba ponad rok temu na Westwing i od tamtej pory nie wyobrażam sobie robienia zdjęć bez niej. Problem polega na tym, że mogła Wam się już trochę znudzić. Nie ma sprawy. Ostatnio Westwing zaproponowało mi żebym wybrała sobie coś z ich oferty, więc mam już nową tackę. Dobrałam do niej szklane pojemniczki, w których na razie trzymam woski do świeczek i biżuterię, ale na pewno zobaczycie na zdjęciach jeszcze mnóstwo innych zastosowań.
Jeśli nie wiecie co to Westwing, to Wasze portfele mogą spać spokojnie. I piszę to całkiem serio, bo tak jak wspomniałam, robiłam już tam zakupy sama już dawno temu. Myślę, że jest to najlepsza rekomendacja.
Westwing to klub zakupy w którym możemy kupować rzeczy najogólniej mówiąc związane z domem, chociaż znajdziemy tam też biżuterię lub kosmetyki. I chociaż rzeczy są tam w bardzo rozsądnych cenach (koszt tacki i dwóch pojemników to około 90 zł) to problem polega na tym, że chciałoby się mieć je wszystkie. Są obłędnie ładne, można na tej stronie totalnie zginąć na pół dnia. Oglądanie jest absorbujące, a trzeba dodać, że kampanie zmieniają się szybko, a najlepsze rzeczy znikają w mgnieniu oka.
KONKURS
Żebyście mogli również mieć swoje tacki albo inne bajery razem z Westwing mam dla Was szybki konkurs. Do wygrania jest bon zakupowy o wartości 100 zł.
Napiszcie w komentarzu pod tą notką którą rzecz z Westwing chcielibyście mieć oraz dlaczego. Możecie wybierać spośród całego asortymentu na stronie.
Macie czas do końca tygodnia, czyli do 3 sierpnia, do godz. 23:59.
Wybiorę najciekawszą odpowiedź. Powodzenia!
Wracamy do podsumowania miesiąca.
Wyniki:
Bon wygrywa Urszula Jędrychowska. Miałam identyczny globus! Odezwij się do mnie na kontakt@blackdresses.pl
Najważniejsze notki z lipca:
Moja sesja portretowa wersja black
Moja sesja portretowa wersja white
Słuch absolutny, czyli lekcja pokory
Instagram mix z lipca:
(w wersji bardzo skróconej, bo mam mnóstwo zdjęć do obronienia z Portugalii…)
Zakupy kosmetyczne w Biedronce – wszystko wskazuje na to, że ten płyn micelarny jest boski. Szampon znam już od dawna i ratuje mnie w podbramkowych sytuacjach w stylu wyłączonej wody w domu.
Leśniczówka Pranie – jedno z moich ulubionych miejsc na Mazurach.
Sumol – za słodkie jak dla mnie :(
Pizza z La Tomatina w Warszawie – ładnie wygląda na zdjęciu, ale w smaku taka sobbie. Często pytacie mnie o to gdzie moim zdaniem jest najlepsza pizza w Warszawie. Kiedyś była w Non Solo na Grójeckiej, ale się popsuła (czyt. pewnie zmienił się kucharz). Ostatnio najbardziej lubię jeść w Cudach na Kiju (chociaż w lipcu pierwszy raz wyczułam delikatnie za dużo czosnku, strzeżcie się!), Boretti na Pradze (świetna pizza z rukolą) i Bątą (mogłaby być cieńsza, ale generalnie w smaku cudo).
A tu już Portugalia, czyli Arizona – najpiękniejszy napój w puszcze na świecie i jedna z knajpek w Porto. Woda i chleb jako punkt obowiązkowy. O jedzeniu będzie osobna notka, ale lekko nie mam, bo wszędzie same ryby.
Więcej zdjęć na Instagramie: http://instagram.com/blackdressesblog
Wszystkie notki z Portugalii: http://blackdresses.pl/category/podroze/