Jestem ogromną fanką wszystkiego, dzięki czemu na koniec dnia mogę się poczuć jak w luksusowym hotelu. Jeśli przy okazji mogę się tak czuć od rana, to jeszcze lepiej.
Dlatego kiedy pierwszy raz powąchałam kosmetyki holenderskiej marki Rituals, to wiedziałam, że muszą znaleźć się w mojej łazience.
W tych opakowaniach zamknięto jednocześnie spokój i energię. Zapachy są zarazem świeże, ale też stonowane. Idealne połączenie. Gdybym mogła, to wcierałabym to w siebie cały dzień.
Balsam do ciała
Na początek – balsam idealny. Produkt o bardzo bogatej konsystencji, ale tak niesamowicie szybko się wchłaniający, że aż nie mogłam uwierzyć. Powinien być wzorem dla każdego innego balsamu na świecie. Świetnie nawilża, obłędnie pachnie, jest wydajny. Cuuudo. Płaczę, że mam takie małe opakowanie.
Pianka do mycia
Zapach organicznej mandarynki oraz yuzu (cytrus podobny do cytryny) świetnie rozbudzał mnie na cały dzień. Piankę aplikuje się jak bitą śmietanę, więc dodatkowo zwiększa to radość z porannego wstawania (heh). Dobrze myje, nie lepi się, fajnie się pieni. Przyjemna zabawka na rozpoczęcie dnia.
Olejek do mycia
Dla odmiany na koniec dnia chętniej używałam olejku do kąpieli o zapachu słodkiej pomarańczy i drzewa cedrowego. To chyba jeden z pierwszych olejków, którym dałam radę się umyć. Bardzo łatwo go spłukać, a przy tym nawilża skórę, nie pozostawiając na niej nieprzyjemnego, tłustego filtru. Po użyciu olejku żaden balsam nie jest już potrzebny. Świetna oszczędność czasu.
Peeling do ciała
Kolejny idealny produkt – peeling drobnoziarnisty. Delikatny, ale skuteczny – dobrze złuszczający i bardzo wydajny. Łatwo się zmywa, pozostawia skórę gładką i odświeżoną. Nie dostrzegłam w nim żadnych wad.
Przywiezie mi ktoś więcej?
Pytam, ponieważ niestety te kosmetyki nie są dostępne w Polsce, ale notka z linkiem do oficjalnego sklepu ma posłużyć jako wyraźna sugestia, że powinny być. Trzymajcie kciuki! Ja to muszę wąchać codziennie!
Pingback: [PO KOREKCIE] Cztery kobiece biznesy, które musisz poznać | BLACK DRESSES – blog lifestylowy()
Pingback: Cztery kobiece biznesy, które musisz poznać | BLACK DRESSES – blog lifestylowy()