Dzisiaj mam dla Was trochę odświeżoną wersję cyklu #klasyki. Są to stylizacje na sylwestra.
Postanowiłam przygotować propozycje sylwestrowych stylizacji, które przydadzą Wam się nie tylko raz w roku. Prawdę mówiąc, nigdy chyba nie kupiłam sobie typowej sylwestrowej kreacji. To znaczy czasem kupowałam sobie jakieś ubrania na tę okazję, ale zawsze pilnowałam, żeby później również nadawały się do założenia. Jednorazowość nie ma dla mnie sensu. A już na pewno nie w wydaniu cekinowym, które obłędnie wygląda w grudniu, a w każdym innym miesiącu zieje kiczem.
Są to po prostu zestawy, które możecie wykorzystać nie tylko 31 grudnia, ale również później – przez cały rok – podczas wyjścia na kolację, na randkę, a nawet na piwo (oczywiście wszyscy wiemy, że każda kulturalna kobieta pije tylko whisky bez coli, ale piwo lepiej brzmi w tym zdaniu).
Dwa z nich przygotowałam ze specjalną dedykacją dla klientek mojego sklepu. Mam nadzieję, że będzie Wam się fajnie stylizowało obydwie czarne sukienki.
Pozostałe dwa są bardzo uniwersalne – myślę, że bez problemu znajdziecie podobne rzeczy w swoich szafach, bez względu na to, czy wybierzecie opcję elegancką, czy casualową.
Typowa elegancka stylizacja utrzymana w czerni, granacie oraz srebrze. Czarne rurki, bluzka z ładnym dekoltem oraz elegancki żakiet. Do tego ciekawa biżuteria, kopertówka (na punkcie której totalnie oszalałam) i szpilki.
3. Szpilki Topshop (są też bordowe)
6. Top Elisabetta Franchi (jest też bordowy)
Czarna sukienka, której przyciągającym oko elementem jest nietypowy, asymetryczny dekolt, nie wymaga uzupełnienia wieloma dodatkami. Wystarczą podłużne kolczyki, elegancka kopertówka i czarne szpilki. Na koniec kilka kropelek ulubionych perfum i obiecuję – będziecie się czuć jak milion dolarów!
7. Kolczyki SNÖ of Sweden (są też inne kolory)
10. Szpilki Buffalo
Część z Was na pewno spędza sylwestra ze znajomymi w domu i wcale nie ma ochoty się przebierać w wieczorowe kreacje. Jeśli mimo wszystko chcecie wyglądać trochę bardziej odświętnie niż zwykle, to postawcie na ciekawe buty i biżuterię. Do tego jeden mocny akcent kolorystyczny (tutaj marynarka) oraz to, co na pewno macie w szafie, czyli jeansy i czarny T-shirt. Gotowe!
12. Żakiet Esprit (są też inne kolory)
13. Jeansy Levi’s (są też inne odcienie, ale ten „typowy jeansowy” jest moim zdaniem najładniejszy)
15. T-shirt GAP (jest też biały)
16. Buty Steve Madden (są też szare i jak średnio lubię frędzle, tak kupiłabym z tego modelu obydwa kolory)
Ostatnia stylizacja to ponadczasowa mała czarna w połączeniu ze złotymi elementami. Kocham takie klasyczne zestawienia i czuję się w nich najbardziej elegancko.
17. Lakier OPI (jest też mnóstwo innych odcieni)
18. Szpilki Tosca Blu (buzi za obcas, którego nie da się zniszczyć po godzinie)
22. Szminka YSL
To ostatni wpis na blogu w tym roku, w związku z czym chciałam Wam życzyć wesołych świąt oraz szalonego sylwestra. Długo zastanawiałam się, czy podsumowywać 2015 r. w osobnej notce. Doszłam jednak do wniosku, że nie mam siły, hehe. Ten rok był dla mnie pod tyloma względami przełomowy, że jestem ooooooooooooooogromnie szczęśliwa, ale nie oszukujmy się – również bardzo zmęczona. Zamierzam więc zrobić sobie na chwilę przerwę od Internetu. Sklep w tym czasie zarówno stacjonarnie, jak i online będzie działał normalnie, więc jeśli chcecie coś kupić, to nie przejmujcie się brakiem mojej obecności w sieci, tylko śmiało kupujcie. Dziękuję Wam za to, że byliście ze mną kolejny rok, i do zobaczenia w 2016, czyli w roku, w którym będziemy młodsi, piękniejsi i bogatsi bardziej objedzeni!