(Drugie, ale nie gorsze) cztery miejsca, które trzeba zobaczyć w Mediolanie

Grudzień 8, 2013

Jeszcze więcej milionów zdjęć i wspaniałych Włoch.

Pierwszą część tego postu możecie przeczytać tutaj . Kolejność  wymienianych przeze mnie miejsc jest dość przypadkowa, a dokładnie podyktowana tym, żeby materiał podzielić mniej więcej pół na pół. Drugie cztery miejsca nie są więc w żadnym wypadku gorsze od pierwszych. Trzeba zobaczyć wszystkie osiem. A potem całe Włochy sesese.

1. Naviglio Grande w dzień

Naviglio Grande to kanał, którego budowę rozpoczęto już w 1177 r. Zawsze mnie we Włoszech daty powstawania różnych miejsc wprowadzają w zdumienia. Chociaż wiem i rozumiem, że jest to  kraj o długiej historii to jednak kiedy spotykam się z tego typu informacjami zawsze przeżywam je na nowo, próbując sobie wyobrazić jak wyglądało tam życie ponad 1000 lat temu. Bo teraz wygląda wspaniale. W ciągu dnia koniecznie trzeba przejść się tam na spacer. Pierwsze zdjęcie z okolic Naviglio Grange oglądaliście już wyżej. Inne są równie piękne – to jedno z tych miejsc do których bardzo chciałabym wrócić w których mogłabym zamieszkać! Tak, tak  – tam na górze są mieszkania. Ludzie to mają szczęście! I balony.

_MG_1846 6

_MG_1866

2. Naviglio Grande… w nocy

Specjalnie podzieliłam to na dwa punkty. Naviglio Grance w nocy to zupełnie inne miejsce niż w dzień. Zostawcie sobie dużo miejsca w brzuchu na rozmaite przekąski (niekoniecznie pizze) weźcie znajomych (lub jeśli tak jak ja jesteście w Mediolanie sami – weźcie dobry humor) i dajcie się ponieść chwili. Jesteście we Włoszech, wolno Wam.

_MG_1630 _MG_1641 4 _MG_1634

 3. Franco Jacassi – Delirum Vintage, via Sacchi 3

Tylko nie szalejcie za bardo w nocy, bo w dzień też trzeba mieć siłę na różne rozrywki. Na przykład takie jak szukanie najbardziej ukrytych na świecie sklepów vintage. Przeczytałam o kilku takich w przewodniku In Mediolan i chociaż nic nie kupiłam, bo absolutnie nie żałuję wycieczki do żadnego z nich. To były chyba najciekawsze sklepy w jakich w życiu byłam. Pełne Chanel, YSL i innych klasycznych projektantów. Dosłownie pełne. Dlatego do niektórych można wejść prostu z ulicy, a innych trzeba szukać na wysokości… kolan.

_MG_1809

To jest kartka, która była przyczepiona do okien znajdujących na wysokości chodnika. I tyle. Zanim ją znalazłam krążyłam po okolicy dobre kilka minut. W końcu wzięłam głęboki oddech i zadzwoniłam pod numer pana Jacassi. Otworzył miły człowiek. Z przewodnikiem w ręku zapytałam czy dobrze trafiłam oraz czy jest otwarte. Człowiek dostał zawału. Otóż jak się okazało – właściciel nie miał zielonego pojęcia, że jego sklep znajduje się w wydanym dwa lata temu w Polsce przewodniku. Powiedział mi, że ktoś prawdopodobnie poinformował go, że chce zrobić zdjęcie biżuterii (które teraz znajduje się w przewodniku) dla żony/koleżanki/żeby się zastanowić/każdy inny powód. On się zgodził i dwa lata później jakaś zmęczona upałem i zwiedzaniem blondynka ( ja) przyniosła mu go do sklepu. Z przerażenia aż bałam się zapytać czy ja mogę zrobić zdjęcie. Bardzo starałam się coś tam kupić w ramach rekompensaty za zdziwienie (żelazna logika), ale wszystko było albo bardzo za drogie albo na mnie nie pasowało. Nieważne. I tak musicie tam iść. Chanel tam wisi. Vintage Chanel.

4. Castello Sforzesco i okolice

Ogromna twierdza z XIV wieku, która później została przekształcona na zamek. Usytuowana w przepięknej okolicy (zarezerwujcie sobie minimum godzinę na spacerowanie i pół godziny na odpoczynek przy fontannie przed zamkiem). Jeżeli macie więcej czasu to w środku znajduje się Muzeum Miejskie z jedną z największych kolekcji sztuki w Mediolanie. Poza tym szukajcie cienia – a znajdziecie sklep Prady.

14 _MG_2055

_MG_2086 _MG_2107 _MG_2111 _MG_2080 _MG_2078 _MG_2082 _MG_2066 _MG_2073