Cool wool, czyli chłodna wełna

Maj 6, 2015

Niedawno pisałam Wam, skąd się wziął u mnie pomysł wyprodukowania eleganckich sukienek o klasycznym fasonie i starannym wykończeniu. Wspomniałam też o materiale, z którego zostały wykonane. Z komentarzy wynika, że nazwa cool wool jest dla większości z Was czymś nowym. Dla mnie jakiś czas temu również był to obcy termin, a wełna kojarzyła mi się tylko i wyłącznie z grubymi, drapiącymi swetrami. Postanowiłam więc napisać coś więcej o tkaninie, z której wykonane są sukienki w moim sklepie. Mam nadzieję, że rozwieję Wasze wątpliwości dotyczące tego, czy wełna nadaje się tylko na zimę.

Mądrość natury

Mimo rozwoju tkanin syntetycznych wciąż okazuje się, że najświetniejsze ubrania produkuje natura. Owca towarzyszy człowiekowi od niepamiętnych czasów, a początkowo w jej hodowli specjalizowały się społeczności śródziemnomorskie. Słynący z luksusowych tekstyliów Fenicjanie chętnie szyli swoje suknie właśnie z owczej wełny. I raczej nie było im za gorąco. Jak to możliwe?

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak odporne na niskie i wysokie temperatury potrafią być owce, a to właśnie dzięki wełnie. Oczywiście te włochate zwierzaki nie będą się czuły dobrze w tropikach. Ale już zupełnie nie przeszkadzają im kilkudziesięciostopniowe wahania temperatur na południu Australii, słynącym właśnie z hodowli owiec.

 Przędza

Dzieje się tak dlatego, że wełna naturalna ma zdolności termoregulacyjne. Zachowuje się dokładnie odwrotnie niż akryl, w którym pocimy się wiosną, a marzniemy zimą. Dobrej jakości wełna zrobi wszystko, abyśmy zachowali naszą naturalną temperaturę, niezależnie od zewnętrznych warunków. Na tym nie koniec. Wełna jest dość odporna na kurz i pot. Brud w taką przędzę nie wnika zbyt łatwo, dzięki czemu nie trzeba jej prać po każdym noszeniu.

_MG_9740

Tkanina

Nazwa cool wool, którą określa się wełnę na lato, rozpowszechniła się stosunkowo niedawno, w latach 80. Poza tym dopiero kilka sezonów temu zaczęła się częściej pojawiać w zagranicznej prasie, za sprawą znanych projektantów (m.in. Paula Smitha), którzy na większą skalę wykorzystali w swoich kolekcjach właśnie cool wool.

U nas hasło wełna na lato wzbudza sensację, ale wielu krawców z zachodu i południa Europy powie: żadna nowość. Od dawna przecież istnieje coś, co nazwano wiele mówiącym terminem: tropik. To wyjątkowy typ tkanin wełnianych, wykonywanych za pomocą splotu otwartego, który zapewnia świetną wentylację. Podobne materiały wykorzystywane były od dawna, celowali w nich np. włókiennicy weneccy, i to już w średniowieczu!

gal_cool_wool6_050712-horz

W ten sposób cool wool reklamuje The Woolmark Company

Generalnie tkanina wełniana typu tropik jest przyjemna w dotyku, odporna na przesadne rozciąganie się (chociaż delikatnie dopasowuje się do sylwetki właściciela) i zagniecenia. Niektóre jej rodzaje są bardzo luźno tkane i prześwitują, gdy popatrzymy przez nie pod słońce. To oznacza, że skorzystamy z każdego podmuchu wiatru!

Ale bez obaw, większość tropików bardzo dobrze zakrywa ciało, więc można taką tkaninę zakładać w sytuacjach formalnych. Dodatkowo sukienka z mojego sklepu posiada podszewkę. Dzięki temu można się w niej czuć swobodnie i śmiało nosić ją w sytuacjach biznesowych lub podczas wystąpień publicznych.

Tradycyjnie z tropiku szyją sobie marynarki ci mężczyźni, którzy chcą być eleganccy, a mieszkają w gorącym Neapolu, Singapurze czy Bombaju. Nadeszła pora, aby i kobiety mogły latem zrezygnować z nie oddychających poliestrów i postawić na eleganckie tkaniny.

_MG_9551

Ale przecież gryzie!

Nie zawsze. Z wysokiej jakości przędzy można wyprodukować bardzo komfortową tkaninę, która jest przyjemna w dotyku. Dodatkowo przed ewentualnym gryzieniem, chroni wspomniana już przeze mnie podszewka.

 Co z tego wynika?

Od dawna się dziwiłam, że kobiety są gotowe wydać ostatnie oszczędności na kilkanaście sztuk modnych w danym sezonie ubrań, ale nie zwracają uwagi na tkaniny, z których wykonuje się, to co noszą. A może to po prostu brak podaży? Tak czy inaczej nawet piękny fason wiele traci, gdy rzecz jest wykonana z tkaniny o nieładnej fakturze i szybko tracącej kolor.

Poza tym są dni, kiedy po prostu musimy czuć się nie tylko pięknie, ale i komfortowo. Przyjemny dotyk materiału, który nie łapie „brzydkich zapachów”, natomiast pozwala naszej skórze swobodnie oddychać to połowa sukcesu. A co do mody – moim zdaniem w oficjalnych sytuacjach ma ona trzeciorzędne znaczenie. Za najbardziej eleganckie uważa się fasony ponadczasowe, które zmieniają się dopiero na przestrzeni dekad, nie z sezonu na sezon.

Moje sukienki wykonane są z tkanin wełnianych pochodzący z istniejącej od ponad 100 lat firmy. Jestem dumna, że mogę korzystać z produktów przedsiębiorstwa, które od ponad 100 lat zajmuje się tkaninami, ponieważ dzięki temu, wiem, że oferuję Wam najwyższą jakość. I mój wewnętrzny perfekcjonizm jest tym zachwycony.

To jak, jesteście gotowe na letnią wełnę?

Przejdź do sklepu: Monika Kamińska


 

Zobacz też notkę: Letnie sukienki w moim sklepie

Zobacz też notkę: Zielona sukienka w stylizacji do pracy (i nie tylko)