Rzeczywistość przeraża bardziej niż film

Listopad 27, 2015

Dzisiaj ciąg dalszy poniedziałkowej historii.

Jeśli nie wiecie, o co chodzi, to koniecznie musicie zapoznać się z wpisem: „Czy to prawdziwa miłość?”. Bez tego nie ma sensu czytać dalej.

Nadrobiliście?

Okay.

A więc Katarzyna trafiła do szpitala. Cezary bardzo się z tego powodu cieszył, ponieważ w końcu liczył na święty spokój. Po odjeździe karetki, wśród nieposprzątanych rzeczy, znalazł między innymi swój list miłosny, który napisał do Katarzyny. Wypadł zza potłuczonej ramki ze zdjęciami. Cezary przeczytał go i zaczął wracać wspomnieniami do tego, jak wyglądało ich życie kilkadziesiąt lat wcześniej. Wtedy postanowił posprzątać cały dom, przywitać Katarzynę kwiatami i zacząć wszystko od nowa. Spróbują dać sobie radę mimo braku pieniędzy. Jeszcze raz.

Najpierw myśleliście sobie: „jak dobrze, że to tylko film”, a teraz pewnie myślicie: „o nie, jakie banalne zakończenie, żenada, czym ta Black Dresses się tak zachwycała?”.

Faktycznie, scenarzysta trochę zaszalał. Seria dramatów i cukierkowy happy end? To się nie zdarza w prawdziwym życiu.

A jednak.

Zdarza się.

Ponieważ to nie był film.

Zeszłotygodniowa recenzja „Rachunku życia” była elementem kampanii na rzecz Szlachetnej Paczki.

Ten film nigdy nie powstał. Nie będzie go w kinach. To nie aktorzy zagrali tak piekielnie trudne role. Katarzyna i Cezary istnieją, są ludźmi, którzy to wszystko przeżyli.

Ta historia zdarzyła się naprawdę i jest tylko jedną z historii paru tysięcy rodzin, do których co roku dociera Szlachetna Paczka.

Przeczytajcie kilka z nich.

Mówią na nas: patologia

30m2 dla 8 osób to za ciasno i zbyt wąsko, ale nie marudzą. Czasem słyszą, że są “patologią”, bo jest ich dużo. Razem łatwiej było im przeżyć tragedię. Córeczka – chora na porażenie mózgowe Ola – żyła dwa i pół roku. Nie mieli pieniędzy na specjalistów, a pani z opieki społecznej odmówiła dofinansowania rehabilitacji i doradziła oddanie dziewczynki do zakładu. Choć świat Alicji się rozpadł, mówi, że zawsze będzie mamą nie szóstki, a siódemki dzieci.

Franek i Frania

Franek razem z braćmi odrabia lekcje w łazience na pralce. Na biurko w ich jednopokojowym mieszkaniu nie ma już miejsca.

Zosia leży nieruchomo

Szymek szaleje w łóżeczku, a jego bliźniaczka Zosia leży jak lalunia, nieruchomo. W końcu pada diagnoza – porażenie mózgowe, małogłowie. Pół dzieciństwa spędza w szpitalach, gdy ma 5 lat, wypowiada pierwsze słowo: tata. Takie momenty dodają mamie Zosi siły. Mąż nie żyje, dla córki musiała zrezygnować z pracy. Marzy o tym, by zamieszkać na wsi, gdzie wszędzie jest blisko. Kościół, dom – i byłoby szczęśliwie.

To mogłyby być kolejne filmy, prawda?

To znów prawdziwe historie. Wolontariusze Szlachetnej Paczki co roku docierają do kilkudziesięciu tysięcy (!!!) takich rodzin.

Wszystkie łączy jedno – mimo że ich członkowie znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, to nikt się nie poddaje i wszyscy codziennie starają się z całych sił walczyć o swoje lepsze jutro. Każda z tych rodzin sama stara się wyjść z biedy. Dlatego naprawdę warto im pomóc. Najlepiej teraz.

Zanim wszyscy wpadniemy w szał kupowania świątecznych prezentów, realnie pomóżmy innym.

Jak to zrobić?

1.

Na stronie Szlachetnej Paczki opisane są historie rodzin, które potrzebują pomocy, oraz wymieniona jest lista rzeczy, które ułatwią im nie tylko poprawę warunków życia, ale również godne spędzenie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.

Wybierzcie rodzinę, zaangażujcie znajomych i skompletujcie rzeczy, których ludzie potrzebują. Wszystkie szczegółowe informacje, jak to działa (gdzie i kiedy dostarczyć paczkę itp.), znajdują się na stronie Szlachetnej Paczki. To naprawdę nie jest trudne. Zbiórka organizowana przez moich znajomych idzie tak szybko, że co kilka dni wybierają kolejną rodzinę. Ja w tym roku dołączyłam się do zbiórki rzeczy dla samotnego Pana Andrzeja i odpowiadam za kupno jedzenia.

POMÓŻ RODZINIE

2.

Jeśli w tym roku akurat nie możesz zaangażować się czasowo i organizacyjnie w pomoc konkretnej rodzinie, wpłać pieniądze.

WPŁAĆ PIENIĄDZE

Pamiętajcie: chociaż rzeczywistość przeraża bardziej niż film, to zakończenia filmu nie można zmienić. Zakończenie rzeczywistości – tak.

Do dzieła!

plakat_pasek_3_1000x500