Testów jasnych i trwałych podkładów do twarzy ciąg dalszy. Hello Flawelles zachwyca opakowaniem, czy zawartość mu dorównuje?
Jakiś czas temu zapowiedziałam na blogu, że będę szukać idealnego podkładu dla jasnej cery. Głównym kryterium jest kolor (ponieważ nie wiedzieć czemu w kraju, w którym większość kobiet ma jasną cerę w sklepach są głownie ciemne podkłady) i trwałość (ponieważ latamy w kosmos, a podkłady spływają z twarzy po czterech godzinach). Do tej pory w ramach cyklu pojawiły się trzy notki:
- Podsumowanie większości produktów, których do tej pory używałam
- Recenzja Bourjois 123 perfect
- oraz dodatkowo recenzja bardzo jasnego pudru Dermacol
Dziś czas na puder i podkład w kompakcie Hello Flawless od Benefit, odcień Shell
Plusy:
- Możliwość stopniowania krycia. Nakładanie podkładu gąbką daje dość duże krycie i spokojnie może zastąpić pokład (a nawet miejscowo puder), a nakładanie pędzlem daje naturalny efekt pudru w kamieniu.
- Idealnie opakowanie. Powtarzam – IDEALNE. Lusterko oraz oddzielna kasetka na pędzelek i gąbkę (jedno i drugie od razu w pakiecie) to moje ulubione opakowanie. Dodatkowy plus za poręczność.
- Odpowiedni dla bardzo bladych twarzy, prawie niewidoczny, szybko się wtapia.
- Hello Flaweless użyty jako puder daje ładne, satynowe wykończenie i ożywia cerę (na trochę…)
- Posiada filtr SPF 15
- Nie zapycha
Minusy:
- Strasznie się osypuje podczas nakładania na twarz, nie polecam robić tego w ubraniu w którym zamierzacie wyjść z domu
- Po dwóch godzinach świecił mi się nos, co raczej się u mnie nie zdarza przy innych produktach
- Trwałość to dla mnie maksymalnie 4-5 godzin zarówno w przypadku pudru jak i podkładu, po tym czasie cały ze mnie spływa i w zasadzie powinnam robić make up od nowa
- Cena – 130 zł, za tak słabą trwałość zdecydowanie zbyt wysoka
Podsumowując: to pierwszy produkt Benefit z którego nie jestem zadowolona. Daje przępiekny efekt na pierwsze dwie godziny, a potem jest coraz gorzej. Na pewno nie kupiłabym go drugi raz (teraz pewnie zużyję do do zdjęć/szybkich wyjść), ale Benefit nadal pozostaje dla mnie jedną z ulubionych marek (tu i tu znajdziecie inne recenzje produktów tej marki).
A Wy miałyście okazję używać podkładów/pudrów Benefit? Inne może są lepsze?
Pingback: szrctgfyfrseshgjgyftre()
Pingback: ctrctvuybuininubbuy()
Pingback: social bookmarking()
Pingback: bookmarking()
Pingback: http://nohyoo.com/story.php?title=arife-aksu()
Pingback: Christian dating()
Pingback: stretch marks()
Pingback: bookmarking()
Pingback: dallas roofers()
Pingback: broward county florida()
Pingback: iklan baris()
Pingback: equifax free credit report()
Pingback: free credit report no credit card needed()
Pingback: e cigarette starter kit reviews()
Pingback: Jasa SEO Profesional()
Pingback: how to get a loan with bad credit()
Pingback: hermes kelly()
Pingback: en iyi hosting()
Pingback: survival guide()
Pingback: shares price quote()
Pingback: Get More Info()
Pingback: nlp training courses()
Pingback: HOW TO EAT PUSSY()
Pingback: jobsearch()
Pingback: green label network()
Pingback: سعودي كول()
Pingback: سعودي انحراف()
Pingback: Nase()
Pingback: Jared Leon()
Pingback: http://forgeofempireshackdownload.blogspot.com()
Pingback: Buy GooglePlus Followers()
Pingback: rabaty()
Pingback: Recenzja kremu BB dla wrażliwej skóry i jasnej cery (Garnier BB Cream, Miracle Skin Perfector) | BLACK DRESSES - blog lifestylowy()