Jak podczas mrozów nie zjadać pięciu kilogramów słodyczy dziennie?

Styczeń 28, 2014

Trudna sztuka nawet dla kogoś takiego jak ja.

Niby nie fascynuje mnie jedzenie słodyczy, ale z drugiej strony….Zimno. Baaaaatrdzo zimno. Mróz. -15 albo -10 stopni. Koszmar. Większego o dwa ( o pięć?!) kilogramów brzucha pod swetrem i tak nie widać. Poza tym jeść trzeba. Organizm nie może się wychłodzić. Jak zjem za mało to jeszcze się rozchoruje. Sałatka nie jest wyjściem w styczniu. Cukierki są rozwiązaniem każdego problemu.

Zapas śliwek w czekoladzie, który dostałam od Babci w grudniu już zniknął. Cukierków od Cioci też już nie ma. Co począć?

Czas rozpocząć plan naprawczy tych mało rozsądnych działań, a więc czym zastąpić ciasteczka/cukierki/o losie, ale bym zjadła sernik Oreo?

  •  Orzechami – po pierwsze są zdrowsze, po drugie sycące. Ja najbardziej lubię pistacje i nerkowce.

 

  • Marchewkami – codziennie jem najmniej dwie i dzięki temu przynajmniej po drugim śniadaniu odpada mi chęć na zjedzenie czegoś słodkiego.

 

  • Treściwą zupą – żadnym tam kremem w miseczce wielkości jak dla niemowlaka. Znajdźcie największy garnek w domu, ugotujcie zupę z czym się da (ja ostatnio zjem z ogromną ilością zielonej soczewicy, ziemniakami, czerwoną soczewicą, pomidorami i marchewką), a następnie zjedzcie na kolacje podwójną porcję. Czekoladki się nie zmieszczą. No…ewentualnie jedna mała ;)

 

  • Sokiem pomidorowym – kiedy czuję, że mam ochotę coś po prostu podjadać to sięgam po sok pomidorowy ponieważ nie jestem w stanie wypić nawet małej butelki na raz. Zajmuje mi to około godziny brania małych łyczków, dzięki czemu opanowuję kompulsywny odruch podjadania.

 

  • Wodą z miodem – piję ją codziennie rano na rozgrzanie (do tego imbir i cytryna). Jest słodka i zdrowa. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby pić ją po kolacji.

 

20131225-_MG_6847

 

  • Kosmetykami, które przypominają słodycze – nie przez przypadek pokazuję Wam dzisiaj balsam do ust, który przypomina francuskie makaroniki. Są w pięknym wiosennym kolorze, mają ładne opakowania oraz samo ich używanie od razu poprawia humor. Na dodatek wspaniale pachną (moje truskawkami) i dobrze nawilżają usta. Są koreańskie firmy It’s Skin i możecie je kupić na eBay wpisując w wyszukiwarkę „macaron lip balm”. Pamiętajcie żeby szukać darmowej dostawy!

20131225-_MG_6843

Smacznego!

ps. Pizzy nic nie zastąpi <3